Witam.Ja z kolei nie umiem zrozumieć kierowców,którzy na ulicach o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku,jadą cały czas lewym pasem,mimo,że nikogo nie wyprzedzaja,lub co jest jescze częściej na ulicach o trzech pasach ruchu w jednym kierunki jadą środkowym pasem,nikogo nie wyprzedzając.Wręcz nagminna wręcz jest sytuacja,że kierowca włączając się do ruchu,zjeżdżając np z autostrady na droge ekspresową, po wjechaniu na ta drogę zamiast kontynuowac jazde prawym pasem,ten od razu zajmuje środkowy pas jezdni.Nawet jak nikogo nie wyprzedza ani nie zamierza wyprzedzac.Takie sytaucje są na Śląsku na autostradzie A4 od Katowic w kierunku Wrocławia,gdzie przez sporo kilometrów autostrada ma 3 a nawet 4 pasy w jednym kierunku i na drodze krajowej nr 86,gdzie 3 pasy ruchu zaczynają się przed A4 i kończą dopiero za Sosnowcem - jest to również dość soporo kilometrów tej drogi.Przeciez w naszym kochanym
![Evil or Very Mad :evil:]()
kraju obowiązuje jazda możliwie najblizej prawej krawedzi jezdni.Natomiast pas środkowy lub lewy zajmuje się tylko i wyłącznie w czasie wyprzedzania lub innych uzasadnionych sytuacji na drodze,które zmuszają kierowce do zajęcia pasa innego niz prawy.
A najgorsze jest to,że nawet policja w radiowozie jedzie sobie dostojnie środkowym pasem.Krew człowieka wtedy zalewa.Kiedyś spisałem numery boczne takiego radiowozu i zadzwoniłem do Komendy Głónej w Katowicach i zapytałem,czy kierowcy tego radiowozu nie obowiązują przepisy?Poproszono mnie o podanie numerów rejestracyjnych i numeru bocznego tego radiowozu i zapewniono,że zostaną wyciągnięte konsekwencje dla kierowcy tego radiowozu.Ciekawe tylko,czy coś takiego zaistniało.Ale skoro policja daje taki przykład.....Co wy na to?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...