Niewidoczność światł przez słońce

07 Lut 2008, 23:59

Witam :!: Może temat był poruszany ale poprosze o powtórzenie... Miałem ostatnio sytuacje. Jechałem samochodem bardzo słonecznej pogodzie z daleko widziałem światła drogowe tak słońce raziło w te światło, że nie mogłem dowiedzieć się jakie jest... Było chyba zielone bo za mną ktoś trąbił... :roll: no cóż pojechałem ( A gdyby jednak było czerwone) i policja by mnie za to zatrzymała to by kupiła wymówkę że nie mogłem dostrzeć było za jasno i ktoś trąbił :?: :?: :?: :roll:
Daroo
Początkujący
 
Posty: 165

08 Lut 2008, 00:27

Racja. Bardzo często jesteśmy w takich sytuacjach, że nie wiemy czy jest zielone, czy czerwone.....Oczywiście mógłbyś się tłumaczyć i próbować "zmniejszyć" mandat ale wydaje mi się, że to zależy od Twoich umiejętności negocjacji, jak i od tego, czy dany policjant w tym dniu będzie miał "dobry" czy "zły" dzień. Z drugiej strony jakby było czerwone, nie trąbiliby na Ciebie, że na nim stoisz...
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam

08 Lut 2008, 12:53

Twoją sytuację jak najbardziej rozumiem. Też kilka razy przytrafiło mi się zastanawiać, czy nadal świeci się czerwone światło, czy jednak już zielone.

Policji to raczej nie będzie obchodzić. Teoretycznie nie możesz wjechać na skrzyżowanie jeżeli nie widzisz jakie jest światło. Pomyśl o konsekwencjach tego, że jednak u Ciebie paliło się czerwone. W najlepszym razie stłuczka, a w najgorszym śmierć na miejscu.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

09 Lut 2008, 20:51

Dishman napisał(a):Twoją sytuację jak najbardziej rozumiem. Też kilka razy przytrafiło mi się zastanawiać, czy nadal świeci się czerwone światło, czy jednak już zielone.

Policji to raczej nie będzie obchodzić. Teoretycznie nie możesz wjechać na skrzyżowanie jeżeli nie widzisz jakie jest światło. Pomyśl o konsekwencjach tego, że jednak u Ciebie paliło się czerwone. W najlepszym razie stłuczka, a w najgorszym śmierć na miejscu.


Przepraszam za nie zrozumiałe pytanie :?
Daroo
Początkujący
 
Posty: 165

19 Lut 2008, 09:23

Kilka lat temu w Krakowie pozmieniano wszystkie sygnalizatory na skrzyżowaniach na większe, bardziej widoczne i czytelniejsze. Tak to wtedy tłumaczono...Jednak ktoś zapomniał o jednym drobnym szczególe - otóż te stare (gorsze, mniejsze i mniej czytelne!) miały zmatowioną i lekko przyciemnioną pierwszą warstwę soczewki , przez co były doskonale czytelne nawet przy mocnej ekspozycji słonecznej. Te nowe (lepsze, większe i czytelniejsze!) nie mają tej warstwi i bardzo często dochodzi do wjechania na skrzyżowania "na czerowono". Ale tylko w określonych porach - wtedy kiedy na danym skrzyżowaniu, z danego kierunku słońce akurat świeci nisko od tyłu...

Ciekawe ile weźmie ktoś premii za "wniosek racjonalizatorski" w sprawie poprawienia czytelności sygnalizatorów na skrzyżowaniach... :evil:

I kiedy wreszcie to nastąpi :!: :?:
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990