Nie chcę być złośliwy, ale skoro jeździsz tak, jak napisałeś, to życzę ci szybkiej utraty prawka - tacy jak ty nie powinni wogóle wsiadać za kierownicę. Mamy dość wypadków i dość wariatów na drogach. To odnośnie twojego stylu jazdy.
Co do pytania o kamerki
hellojol napisał(a):(...)Jak dla mnie to jest niezgodne z prawem,
Dlaczego? Jaki przepis zakazuje kamerowania trasy przejazdu? w takim chorym kraju jak Polska, gdzie jeżdżą tacy wariaci drogowi jak ty ( bez obrazy, ale inaczej nie da się tego nazwać ), kamerki są jak najbardziej na miejscu - jak doprowadzisz do zdarzenia drogowego i nie będziesz chciał się do tego przyznać, albo będziesz kręcił w zeznaniach, żeby zwalić winę za kolizję na tego drugiego, to ten drugi tylko pokaże policji albo w sądzie nagranie z kamerki i jesteś ugotowany.
hellojol napisał(a):1. Zdarzylo mi sie przejechac dwa razy na czerwonym swietle, poza tym nie uzywam zazwyczaj kierunkowskazow. Jesli policja mnie nie namierzyla to jest, ale te pie....ne kamerki. Mogl ktos to nagrac i podpieprzyc, ze tam nie zmienilem kierunkowskazow, przejechalem na czerwonym dwa razy? A pozne pomaranczowe? Z milion razy. Jak myslicie istnieja tacy konfidenci? A jesli zalozmy juz to ktos dal na policje to kiedy takie cos mi przyjdzie? To przychodzi w formie listu czy jak? Czy jest tak, ze policja nie zlapie to ok.
Dlaczego konfidenci? Nie zgadzam się z takim określeniem. Poprostu są to ludzie, którzy będąc uczestnikami ruchu chcą dojechać na miejsce w całości, bez żadnego wypadku czy kolizji, spowodowanej przez takich jak ty. co do pytania, czy ktoś może pokazać taki filmik policji? Oczywiście. Procedura jest taka, że policja wzywa cię na przesłuchanie i albo proponuje mandat, albo od razu sprawa trafia do sądu, z wnioskiem o zatrzymanie prawka na podstawie powodowania zagrożenia w ruchu lądowym ( najcześciej tak się dzieje ). Policja założyła nawet specjalne konto, na które można przesyłać takie nagrania.
Jednakże nikt nie może upublicznić wyczynów wariatów drogowych np. na you tubie - to jest już niezgodne z prawem. Chyba, że zostaną zasłonięte numery rejestracyjne i twarze. Ale na policję takie nagranie może trafić jak najbardziej i jest wówczas traktowane jako dowód w sprawie.
Jeżeli więc na drodze cwaniakujesz tak jak opisałeś, to możesz się liczyć z tym, że prędzej czy później nagranie z twoimi wyczynami trafi na policję. A wówczas będziesz miał ciepło..
Ja ze swojej strony mogę ci rtylko życzyć albo szybkiej utraty prawka, albo żebyć zdał sobie sprawę z tego, że nie tylko ty jeździsz po drogach i nie każdy jest tak wytrawnym kierowcą jak ty
![Crying or Very sad :cry:]()
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...