Kamery nad sygnalizacją świetlną

29 Gru 2009, 17:31

Witam, mam takowy problem niedawno jechałem przez Mielec (małe miasto na podkarpaciu), była to juz późna godzina co najmniej koło 3 nad ranem mały ruch.
Widzac sygnalizację świetlną zatrzymałem sie ale swiatło nie zmieniało sie chodz droga była pusta. Jechałem z kolegą i on mówił ze jak jechał ostatnio to sie oczekał bardzo długo a swiatła sie i tak nie zmieniły i kazał mi jechać mówiąc ze swiatła są zepsute i pojechałm( na czerwonym ) i moje pytanie teraz: czy kamera zajdujaca sie nad sygnalizacją moze służyć do tego aby robić zdjęcie osobom przejeżdzającym na czerwonym świetle. Jesli tak czy ten zapis jest używany przez policje czy jakies inne słuzby. I na koniec czy jest możliwość ze przyślą mi zdjęcie z mandatem. Było to skrzyżowanie ulic wisławskiej, legionów i wolności.

29 Gru 2009, 18:47

Te kamery mogą być wykorzystywane przez Straż Miejską.Możesz dostać za to mandat.Nie pozostaje ci nic innego jak czekać.Jeżeli było to zarejestrowane,to odpowiednie służby mają czas 1 miesiąc od wydrukowania zdjęcia na wystawienie ci mandatu.A jeżeli nie zdążą,to do 3 lat możesz dostać wezwanie do Sądu Grodzkiego.
To,że kolega ci powiedział,że te światła są zepsute,wcale nie upoważnia cie do wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle.Twoim obowiązkiem było o tym zawiadomić policję,która z pewnością by przyjechała na miejsce.

30 Gru 2009, 16:17

No troche pomarańczowo. To była kamera koloru białego (wydaje mi się,że to zwykła kamera monitorujaca). Czyli jak straż miejska to nie powinno być konsekwencj. Ta kamera wogóle nie była zwrócona w kierunku samochodów stojących przed światłami(przynajmniej tak się wydaje). Wyglądało tak jak by łapała samochody nadjeżdżające będące tak około 300-500m od skrzyżowania.