REKLAMA
Witam. Mam poważny problem, w kwietniu 2013 roku zakupiłem samochód osobowy, który posiadał ukryte wady. Samochód nie był najnowszy i nie był to spory wydatek, ale naprawianie ukrytych defektów przekraczałoby jego wartość. Ubezpieczenie szybko się skończyło, ważność przeglądu technicznego również. Samochodu nie przerejestrowałem na nowego właściciela (mnie), bo jak wiadomo, bez podbitego przeglądu jest to niemożliwe, co za tym idzie ubezpieczyć pojazdu również nie mogłem. Samochód stał długo i nikt nim nie jeździł.
Obecnie auto zezłomowałem i z umową zakupu + opłatą skarbową od kupna i dowodem rej. ruszyłem do urzędu, aby auto wyrejestrować.
Od Pani w urzędzie usłyszałem, że skoro auto nie było ubezpieczone, od momentu zakupu do teraz, to podlegam karze. Odpowiedni urząd, który tropi ludzi, którzy nie ubezpieczają pojazdów prędzej czy później (kilka miesięcy, rok lub 1,5 roku) znajdzie mnie i nałoży karę 3800zł za brak ubezpieczenia.
Moje pytanie brzmi:
- Czy groźba kary finansowej jest realna?, czy zna ktoś przypadki egzekwowania tych kar? oraz czy faktycznie grozi mi aż tak wysoka kara 3800zł?