REKLAMA
Witam serdecznie wszystkich.
Mam pytanie odnośnie starszej wersji Yarisa; 2 lata temu kupiłem Toyotę Yaris po Face Liftingu francuską 2004r. z silnikiem 1.0... Uszkodzony był kompresor, serwis klimatyzacji wymienił na kompresor regenerowany i nabił 360g czynnika.
Na fabrycznej nalepce jest 430g (+/-30g).
Dodam,że po montażu po ok 4 dniach już wracaliśmy do serwisu bo ciekł czynnik z chodnic Panowie wymienili uszczelki i dobili 100g czynnika.
Teraz po 2 latach podczas wymiany oleju zauważyłem,że kompresor cieknie, wypływa zielona ciecz.
Klima chłodzi no ale cieknie po kropelce...
Nurtuje mnie czy do klimy powinno się nabić tyle ile fabryka każe i czy regenerowane kompresory na ogół padają co 2 lata przy tak niskich przebiegach?
Ile taki regenerowany kompresor powinien działać sprawnie?
Gdzie rocznie mam przebiegu 3 tys km(zimą nie jeżdżę, no tylko na święta do rodziny 12km).
Coś czuję, że mnie na szaro serwis klimatyzacji zrobił z tym kompresorem a jest to serwis znany i z certyfikatami. Może celowo zamontowali gorszy kompresor i nabili mniej żeby podziałał dłużej niż gwarancja kompresora?? Wydałem na regenerowany kompresor ok 800zł i zakrawa mi to o oszustwo...
Co 2 lata mają się psuć regenerowane to sprzedajac takie kompresory oszukuja ludzi....