Najlepiej nie wyłączać jej w ogóle.
Dlaczego? Bo w zimie jak będzie za zimno na dworzu to nie uruchomi się ale kiedy tylko będzie tak możliwość to sprężarka będzie pracowała a to sprzyja dłuższej sprawności całego układu klimatyzacji. Układ który nie pracuje może po pewnym czasie ulec szybszemu rozszczelnieniu.
Jakie są plusy nie wyłączania klimatyzacji w zimie? Klimatyzacja osusza powietrze i zapobiega to nadmiernemu parowaniu szyb kiedy mamy pogodę podoba do tej co jest obecnie czyli mokro na dworzu. Sprężarka jest regularnie smarowana bo w układzie klimatyzacji jest też olej oprócz czynnika.
Rom napisał(a):Chodzi mi o to, czy uruchomić klimatyzację przy włączonym ogrzewaniu. Wydaje mi sie to sprzeczne, skoro urządzenie jest napełnione czynnikiem chłodzącym
Klimatyzację zostawiasz włączoną i zwiększasz temperaturę na tyle ile Ci potrzeba. Powietrze w samochodzie ładnie się osusza, szyby dużo szybciej odparowują. Możesz to zaobserwować jak wsiądziesz do samochodu np. w mokrej kurtce przy niskiej temperaturze na zewnątrz.
Tu sobie jeszcze poczytaj
jak-dbac-o-klimatyzacje-w-samochodzie-vt81699.htm warto sprawdzić czy filtr kabinowy nie wymaga wymiany i czy jest tam czysto gdzie on siedzi bo czasem zbierają się liście i przez to może powstawać nadmierna wilgoć.