Kolizja z Sarną - kto jest odpowiedzialny

05 Kwi 2019, 10:56

Witam , jeśli złe miejsce na ten post , proszę przełożyć .
Mam taki problem , iż jechałem samochodem po drodze powiatowej , i na środku zakrętu wyskoczyła mi sarna , została potrącona , ale uszkodziła cały przód samochodu , na miejsce została wezwana policja , zrobiona została notatka policyjna , wszystko poszło z mojego AC , starałem się to wszystko zmienić , dzwoniłem do zarządcy dróg , to odsyłają mnie do nadleśnictwa , a Nadlesnictwo do zarządcy dróg , wspomnę , ze nie było tam nawet znaku , środek wsi , środek zakrętu . Poszły mi straszne zwyżki za to zdarzenie , co ja mam teraz zrobić , gdy zarządca dróg i nadleśnictwo nic na to nie poradzą . Proszę o pomoc .
Szymek998
Nowicjusz
 
Posty: 7

05 Kwi 2019, 13:19

Szymek998 napisał(a):nie było tam nawet znaku , środek wsi , środek zakrętu
Chodzi ci o to że nie było znaku który mówi nam o niebezpieczeństwie spotkania dzikiej zwierzyny?

W przypadku barku znaku "dzikie zwierzęta" sprawę powinieneś załatwiać z nadleśnictwem. Jeżeli tai znak by był to wtedy z zwracasz się do zarządcy drogi.

Jest jeszcze jedna możliwość ponieważ mogło być w tym czasie prowadzone polowanie to wtedy powinieneś zwrócić się do koła łowieckiego czyli organizatora takiego polowania.
Cichy77
Forumowicz VIP
 
Posty: 5225
Zdjęcia: 62
Auto: Mam, często zmieniam!

05 Kwi 2019, 14:30

Tak , chodzi dokładnie o ten znak .
Zdarzyło mi się w miejscowości przed Zakopanem jakieś 2 km , i kontaktowałem się z nadleśnictwem ale oni odsyłają do zarządcy dróg a zarządca do nich , i nie wiem co teraz robić bo już wszystkiego próbowałem , pomóżcie .
Szymek998
Nowicjusz
 
Posty: 7

05 Kwi 2019, 14:40

Poszukaj dokładnie w przepisach odpowiedniego artykułu/paragrafu i udaj się do nadleśnictwa. Pokaż im to że w tym momencie jeżeli nie było znaku to odpowiadają oni. Innego wyjścia nie masz jak po prostu przedstawić im odpowiednie dokumenty w których będzie czarno na białym że to z nimi musisz wyjaśniać.
Cichy77
Forumowicz VIP
 
Posty: 5225
Zdjęcia: 62
Auto: Mam, często zmieniam!

05 Kwi 2019, 14:45

Zebrać wszystkie potrzebne dokumenty itd ? Nawet notatke policyjna ? Mógłby ktoś pomoc mi poszukać takich dokumentów , bardzo proszę .
Szymek998
Nowicjusz
 
Posty: 7

05 Kwi 2019, 22:02

Jeżeli nie było znaku A18, to należy się udać w pierwszej kolejności do nadleśnictwa i Koła Łowieckiego. Oba te podmioty mają obowiązek zgłaszać do Zarządu Dróg informacji o zachowaniu zwierząt. Jeżeli zarządca drogi dostał informacje, że na tej drodze występuje migracja zwierząt i tą informację zignorował, to jest odpowiedzialny za szkody.
Warto też wystosować pismo do policji, z pytaniem, czy na tej drodze na tym odcinku dochodziło wcześniej do kolizji ze zwierzętami.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

05 Kwi 2019, 23:08

Nigdy wcześniej na odcinku 4 km na tej drodze nie dochodziło do takich kolizji .
Szymek998
Nowicjusz
 
Posty: 7

06 Kwi 2019, 00:32

Czy za wszystko musi być ktoś odpowiedzialny? Za trzęsienie ziemi, czy upadek meteorytu też ktoś odpowiada? Miałeś kolizję ze zwierzęciem. Jest to zdarzenie losowe. Miałeś AC, odpowiedzialna jest firma ubezpieczeniowa i teraz tylko ona może żądać pokrycia kosztów, bo to oni ponieśli stratę, a nie Ty. A ubezpieczalnia pewnie nie zażąda, bo niby od kogo? Gdybyś nie miał AC, zapłaciłbyś sam i tyle. Warto mieć AC.
aGradory
 

06 Kwi 2019, 10:15

No rozumiem , ale każdy normalny człowiek chyba by się starał z tym zrobić , pomysł sobie ze ubezpieczenie oc/ac płaciłem ubiegłego roku 4 tys a teraz wyszło mi 15 tys
Szymek998
Nowicjusz
 
Posty: 7

06 Kwi 2019, 14:35

Szymek998 napisał(a): 4 tys a teraz wyszło mi 15 tys

No nieźle. Miałeś wcześniej jakieś szkody? Takiej zwyżki jeszcze nie widziałem. :(
aGradory
 

06 Kwi 2019, 15:09

No właśnie o to chodzi . Nie miałem nigdy .
Szymek998
Nowicjusz
 
Posty: 7

06 Kwi 2019, 15:47

To może ubezpiecz się gdzieś indziej?
aGradory
 

08 Kwi 2019, 10:29

Albo zrezygnuj z AC za 15k na rok nie po niejednej sarnie wyklepiesz blachę.

Albo cicho siedzę bo zaraz znowu na mię siądą zwolennicy AC jak na forum fiata bo śmiałem napisać że matematycznie AC sie nie opłaca, ale daje spokój a jak ktoś może wyłożyć gotówkę na naprawę niech sobie przeliczy czy warto.
sebsn122
Nowicjusz
 
Posty: 36
Zdjęcia: 4
Auto: Fiat tipo
Silnik: 1.4
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2017

08 Kwi 2019, 11:26

sebsn122 napisał(a):matematycznie AC sie nie opłaca

Na nową furę? Chyba lepiej wtopić 4000 zł w pakiet OC+AC niż wtopić 100 000 zł w szkodę całkowitą. :yes:
aGradory
 

08 Kwi 2019, 11:34

Współczuje zwyżek. Z doświadczenia powiem, ze bardzo ciężko będzie udowodnić Tobie winę nadleśnictwa. Takie sytuacje zdarzają się bardzo często i nadleśnictwo nie chce brać odpowiedzialności za każdy taki wypadek. Niemniej jednak warto powalczyć, stracisz tylko swój wolny czas jednak tak jak na początku- szanse są bardzo małe. Zwróć się z oficjalnym pismem do nadleśnictwa i koła łowieckiego z prośbą o wyjaśnieniem i czekaj na ich oficjalną odpowiedź.
Czesław86
Nowicjusz
 
Posty: 3