11 Cze 2020, 15:01
Kupiłem auto z komisu, w ogłoszeniu było że auto jest po opłatach celno-skarbowych no ale okazuje się, że akcyzy nie ma. Data na umowie też późniejsza niż data sprowadzenia, bo chcieli oszczędzić na rejestracji. Dodatkowo na umowie cena oczywiście niższa niż rzeczywista. Czyli oszukują na czym się da, no ale już wziąłem auto i się muszę martwić sam.
Mówili, że zapłacą tę akcyzę i wyślą na email. Trochę czytałem teraz i zaczynam wątpić. Już jestem w stanie przeboleć i zapłacić tę akcyzę sam mimo że silnik 2.4, ale auto bardzo fajne i w dobrym stanie. Nadal jednak mam zamiar jechać do nich zapytać jutro co dalej.
Teraz bardzo ważne pytanie, czy mogę mieć jakieś problemy z zapłaceniem tej akcyzy na własną rękę i później rejestracją samochodu?
Pytanie drugie, czy można na nich nasłać urząd celny albo użyć takiej groźby w negocjacji bo jak mają na placu 50 samochodów to śmiem twierdzić, że wszystkie są bez akcyzy.