REKLAMA
Witam,
Muszę kupić szybko auto, bo mój ford c max padł już definitywnie i nie ma co ratować. Chcę przeznaczyć około 60.000 zł prowadzę małą firmę i mogę wziąć auto w leasing. Patrząc na oferty mogę mieć w tej cenie 2-3 letnie i30/ceed które oglądałem u siebie w mieście są poprawne i całkiem OK, ale w tej cenie też są ciut starsze Octavia, Talisman czy Insignia.
Główna trasa to 10km do miasta bez korków, potem z 5 km światła i ronda i powrót to samo. Nie jest to typowe 100% miasto, bo większość trasy jadę jednak bez stania. Rozsądek podpowiada Ceed, bo niektóre egzemplarze 2-letnie są jeszcze na gwarancji. Serducho z drugiej strony mówi o czymś nieco większym i lepiej wyposażonym.
Rodzina 2+1. Wyjazdy na wakacje sporadyczne. 1-2 razy w roku nad morze. Czasem muszę podjechać do klienta na spotkanie (funkcja reprezentatywna auta - szału nie zrobię w tym budżecie, ale nie chce też obciachu). Poza tym zwykłe użytkowanie 10-15 tyś rocznie.
Czy ktoś miał może podobny problem i podzieli się swoją opinią? Czy jakość materiałów w segmencie D jest dużo lepsza niż w segmencie C i warto zaryzykować brak gwarancji i kilka lat starszy egzemplarz?
Z góry dziękuję za Wasze opinie.