REKLAMA
Witajcie,
Niedługo będę brał się za konserwację podwozia i elementów tylnego zawieszenia i chcąc zrobić to dobrze zastanawiam się jak do tego podejść. Myślałem o malowaniu tylnych wahaczy najpierw podkładem Urekor (śnieżka), a następnie farba olejną (też Śnieżka). Co do podwozia to miejsca gdzie występuje korozja najpierw spryskać Brunoxem Epoxy, potem podkład epoxydowy i na to baranek (Ranal). Oczywiście każde ognisko korozji będzie wyczyszczone w miarę możliwości. Dobrze myślę czy może warto zmienić technikę i użyte środki?