Witam!
wczoraj miałem kontrole drogową za przekroczenie prędkosci, 90km na 40 no i z miejsca policjant mowi mi ze 400zl i 8pkt karnych no i zaczelismy tam rozmawiac, tłumacząc im ze jestem studentem etc. spisał moje wszystkie dane i oddaje mi dowod rejstracyjny wraz z prawo jazdami mowiąc ze to wszystko. I tu wlasnie niewiem czy dostalem jakis mandat czy bo niby zadnego dokumentu do zaplaty nie dostalem, czy mozliwe jest ze cos mi po jakims czasie przyjdzie pocztą albo cos? No i co z tymi punktami karnymi? Byc moze policjanci podarowali mi to przekroczenie bo niepowiem byli dość mili (no co sie rzadko zdarze ^^) co wy o tym sądzicie
pozdrawiam
![Smile :)]()