Dzień dobry,
ostatnio zleciłem mechanikowi wymianę chłodnicy. Następnego dnia wyruszyłem w trasę ok. 200 km. Innego dnia pojechałem 30 km i po tym dystansie zapaliła mi się
kontrolka "olej" (nie działo się to przed wymianą). Zatrzymałem się wyruszyłem do sklepu po olej po 2h dolałem 150 ml i powrotne 30 km do domu pokonałem bez usterek. W takim stanie przejechałem mniej więcej 100 km. Innego dnia pojechałem 20 km i jak dojechałem na parking kontrolka ponownie się załączyła. Po 3h wróciłem dolałem ok. 200 ml i pojechałem w inne miejsce ok. 200m bez kontrolki. Po załatwieniu wyruszyłem do domu 20km i 30 m przed wjazdem na posesję znowu załączyła się kontrolka. Jak dobrze pamiętam, nie dolewałem oleju i po kilku dniach bezruchu pokonywałem trasę ok. 15 km bez kontrolki "olej". Dziś wyruszyłem w trasę ok 12 km. i ok. 400 m. przed domem znowu załączyła się kontrolka ale po trzech sygnałach dźwiękowych zgasła, po 1 minucie znów się załączyła. Dodam, że czerwona. Co jest nurtujące, że zaczęło się to po wymianie chłodnicy i dzieje się to tylko w pewnych odstępach czasu (np. co 3-4 dzień) i przejechanej trasy, a nie codziennie. Jak sprawdzam po tej kontrolce to jest MAX, więc poziom raczej niewinny. Jestem pewny, że jakbym dolał 100 ml to przejechałbym bez zapalenia kontrolki kolejne 3-4 dni.
Czy ktoś miał styczność z takim przypadkiem i mógłby znać przyczynę tej "nieregularnej" usterki?
Pozdrawiam