Kopci na biało - po załączeniu wentylatora przestaje

01 Lut 2011, 22:06

Witam, jestem nowy na forum ale z tego co widziałem takiego przypadku nie widziałem. Zaczne od początku.
Auto: Toyota Carina E 1997r. 1.6 benzyna(bez gazu), przebieg 261000
Wszystko zaczęło się od czerwca 2010r. Pojawił się olej w zbiorniczku wyrównawczym, wiadomo pojeździłem troche problem nie zniknął sam więc głowica w góre i wymiana uszczelki planowanie głowicy tez było. Po zrobieniu wszystko ok (muszę zaznaczyć że wtedy zalany był wodą żeby parę razy przepłukać układ) po zrobieniu może ze 2tys wszystko gra więc zalałem płyn. Przy okazji zmieniona chłodnica(delikatnie ciekła przy korku). Wody minimalnie ubywało ale zgoniłem to na parowanie wody i chłodnice. Po zalaniu płynem i wymianie chłodnicy było już wszystko ok. Po zrobieniu może 3tyś. zauważyłem problem, dość obfite kopcenie ale każdy twierdził że to przez to że było już chłodniej (październik) no niby tak więc jeździłem i obserwowałem płyn który delikatnie zaczął ubywać. Na koniec ubywało go w ilości ok 1l na 150 - 200km. Dodatkowo momentami był problem z odpaleniem(płyn na tłokach i silnik nie mógł przerzucić) + twarde węże chł. kompresja z cylindrów szła w płyn. Załamka znowu zwalać głowicę. Dałem ją na sprawdzenie i jest ok znowu planowanie. Blok i tuleje wyglądały ok. uszczelka(goetz) założona wszystko skręcone jak w fabryce. Odpalił elegancko pochodził może minute i zaczął kopcić znowu na biało i węże były trochę twarde. Nie było problemu z rozruchem nigdy póki co a silnik chodzi extra przejechałem ok 80km. Nie dawało mi to spokoju kopcił dalej. Zapaliłem go i dałem mu się rozgrzać aż załączy się wentylator i wtedy zauważyłem że nagle z rury zero dymu a węże nagle zrobiły się miękkie. Cud? Powtórzyłem to kilkakrotnie zawsze to samo. Wentylator przestanie dmuchać i dymi dalej. Kto powie o co tu chodzi? Każda rada będzie bezcenna tylko proszę nie pisać że uszczelka do wymiany.
Pozdrawiam
mateusz mk
Nowicjusz
 
Posty: 1
Miejscowość: kuj-pom

02 Lut 2011, 12:03

Załaczając wentylator,masz wiekszy odbior ciepła z nagrzewnicy,odciążasz układ chlodzenia i woda nie dostaje się na tłok ze względu na mniejsze ciśnienie w układzie chłodzeniai.Jeżeli uszczelka pod głowicą jest nowa,prawidłowo zamontowana,głowica nie posiada mikropęknięć to sugeruje że masz mikropękniecia na tuleji cylindra,rzadkość ale kilkakrotnie się z tym spotkałem.
życie jest zbyt krótkie żeby jezdzić przepisowo lub dieslem...
Leopard
Początkujący
 
Posty: 225
Miejscowość: zachodniopomorskie

01 Mar 2011, 19:16

czy termostat był wymieniany
możliwe ze nie bardzo otwiera - plyn krazy w małym obwodzie , powodując zwiekszenie cisn w układzie twardnienie wezy ,
nadmierne grzanie się silnika i wtedy możliwe przedmuchy głowicy
przyjacielscy sąsiedzi ??? zakłamani agresorzy, mija 75 lat od ciosu w plecy - im sie znów marzy wypad w Europę , nawet jakby miały zginąć tysiące podwładnych, nieważne wyśle się następnych
sympatyk
Zaawansowany
 
Posty: 878
Miejscowość: na skraju grodu
Prawo jazdy: 15 09 1976
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Freelander e picc. scuderia
Silnik: Otto 95÷121
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Manualna

02 Mar 2011, 20:39

Leopard napisał(a): tuleji cylindra
a co to takiego? Szczerze bo nie wiem. Jedynie kojarzy mi sie z wprasowywanym cylindrem jak w maluchu.
Pelna gama zarowek LED SMD, car audio, wachacze do vag, sprzet do diagnostyki!
Seba TDI
Początkujący
 
Posty: 159
Miejscowość: Crewe UK

03 Mar 2011, 11:01

Seba TDI napisał(a):
Leopard napisał(a): tuleji cylindra
a co to takiego? Szczerze bo nie wiem. Jedynie kojarzy mi sie z wprasowywanym cylindrem jak w maluchu.

Wikipedia się kłania. :wink:
arciasty
Stały forumowicz
 
Posty: 1012
Miejscowość: koluszki