REKLAMA
Napisałem długiego maila ale mnie wylogowało i wszystko zniknęło więc postaram się szybko.
Szukam auta rodzinnego, którym pojeżdżę 4-5 lat a potem sprzedam nie tracąc na tym wiele. Roczniki 2007 lub nowsze mile widziane. Kombi lub duży sedan. Wyposażenie choćby standardowe, klima to mus, czujniki parkowania to marzenie, a komputer pokładowy no to już najwyższy czas żeby był.
Budżet miałem 20 tysięcy ale postanowiłem poszukać też nieco wyżej.
I teraz:
Ford Focus 2008, 1.8 diesel, 190 tysięcy przejechane (podobno), ostatni wpis z książki 2011 listopad przy 179 tysiącach. kwota 28 tysięcy.
a tutaj widzę dziś za 32 tysiące Opla Astrę 2010, podbne wyposażenie, ale 50 tysięcy przebiegu. Ogólnie sprawia nowsze wrażenie:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Pytania o drogę. Focusa kupię na wielkim dramacie wydając wszystkie oszczędności i rezygnując z paru rzeczy innych. Astre musiałbym kupić z kredytem samochodowym na jakieś 10-15 tysięcy.
Czy te 2 lata różnicy i tylko 4 tysiące różnicy wg Was są warte dopłaty do 32 tysięcy ?
Totalnie jestem zgubiony i nie wiem w którą stronę szukać...