Kupiłem auto z wadą ukrytą Ford Mondeo

21 Lis 2017, 20:17

Kupiłem Mondeo mk3 1.8 125KM benzyna 2006, 180 tys. km. Auto ma wadę ukrytą, prawdopodobnie czeka mnie remont silnika.
Sprzedający prowadzi działalność, więc dostałem fakturę, na której pisze, że zapoznałem się ze stanem technicznym.
Sprzedający mówił, że silnik bierze olej około 1 L na 20 tys. km dolewa - tutaj skłamał, bo 3000 km od wymiany oleju bagnet jest już suchy i prawdopodobnie doskonale o tym wiedział (jakby nie wiedział to silnik by zatarł). Coś stuka na zimnym silniku.
O stukaniu przy zakupie nie wiedziałem, sprzedający mailowo potwierdził, że stukanie było przy zimnym silniku i że w aso forda kazali mu jeździć. Mechanik, który sprawdzał auto, też nie słyszał stukania - albo sprawdził byle jak, albo na początku jazdy nie słuchał jak pracuje silnik, bo na rozgrzanym stukanie ustępuje.
Można to uznać za wadę ukrytą? Coś od mechanika muszę poprosić diagnozę i koszty naprawy faktury itd? Czy rzeczoznawcę załatwić? Czy jak?
Hehe89
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 14
Auto: vw

21 Lis 2017, 23:41

Tyle poszukiwań i wraz wyszła mina? :/ Szkoda

Ja tą sytuację widzę na dwie wersje
Ty, oglądałeś auto, mechanik sprawdzał auto nikt stukania nie słyszał, Ty zrobiłeś kilka tys i zaczęło stukać. Auto używane i to nie będzie jako wada ukryta bo wszystkie elementy są cały czas w użytku i w każdej chwili może coś się zepsuć. Gość może mówić że sprzedał Ci super auto a Ty je zajeździłeś.

Z tym stukaniem gość mógł wiedziec wcześniej i na czas oględzin mógł wlać jakiegoś doktora i dlatego stuków nie było słychać. Niestety ciężko będzie Ci to udowodnić.
Rozumiem że to auto od handlarza?
Trzeba dojść do z tym olejem się dzieje.
Byłeś na SKP sprawdzałeś emisję spalin?

Hehe89 napisał(a):Można to uznać za wadę ukrytą? Coś od mechanika muszę poprosić diagnozę i koszty naprawy faktury itd?
trzeba by było zdiagnozować co to stuka.

Śliska sprawa trochę ale można to ulepić w jedną całość.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16668
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

21 Lis 2017, 23:57

Mechanik zaczął sprawdzać auto beze mnie (zamówiłem przegląd przez neta, bo mój mechanik nie mógł ze mną podjechać do gościa, a gość nie chciał przyjechać do mojego mechanika tylko chciał, żebym go zabrał ze sobą). Auto zaczęli sprawdzać beze mnie bo spóźniłem się przez korki. Zrobiłem 50 km, auto od razu oddałem do mojego mechanika, żeby wymienił podstawowe rzeczy, bo tarcz hamulcowych już tak jakby nie było. I wtedy mój mechanik powiedział, że coś stuka. Nie zdiagnozował mi tego, tylko powiedział, żebym jeździł...
Na emisji spalin byłem, tam była jakaś wartość, było powyżej 100 (jeśli dobrze pamiętam), potem jak dodało się gazu, to zaczęło spadać. Gościu co sprawdzał mi auto tak nie do końca jasno potrafił powiedzieć czy to dobrze czy źle, widać było jakby nie ogarniał tematu, albo się dogadał ze sprzedającym, nie wiem.
Sprzedający twierdził, że dolewa około litr oleju na 20 tys. km (trochę rzadko wymienia olej chyba skoro mówił o 20 tys. km).
Stukanie nie wiem czy było słychać, nie zwróciłem uwagi. Ale sprzedający potwierdził mi to mailowo kilka dni temu, że auto faktycznie stukało i to stukanie ustępuje po rozgrzaniu, w aso podobno mu powiedzieli, żeby z tym jeździł. Mechanik albo nie słyszał, albo nie słuchał na początku jazdy albo gadał ze sprzedającym i nie słyszał albo włączyli radio, nie wiem, nie było mnie na samym początku przeglądu.
Olej - myślę, że doskonale o tym wiedział, bo jak w sierpniu wymieniał olej, a dzisiaj miałem suchy bagnet, to niemożliwe, żeby nie wiedział, że mu żre olej.
Auto od osoby prywatnej, serwisowany w ASO.
Szukam mechanika jakiegoś ogarniętego, w przyszłym tygodniu podjadę sprawdzić co stuka.
Ale stukanie + olej = skojarzyły mi się z remontem. Może nie będzie tak źle, no ale przygotowuje się na najgorsze ;) . 2 tys. już wydałem na podstawowy serwis i takiej kwoty spodziewałem się, ale jak mi wyjdzie jeszcze 4 na remont to już tak średnio mi się podoba. Auto fajne tylko gdyby nie ten silnik. Jakbym wiedział, to też bym go kupił jakby mi z ceny spuścił na remont.
Hehe89
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 14
Auto: vw

22 Lis 2017, 00:59

To Ty oleju jeszcze nie zmienialeś i polegasz na tym co mówił sprzedający? Zrób dolewkę i kontroluj olej, zobaczymy czy szybko zjada, trzymasz wszystkie maile i weź od mechanika jakieś pismo z pieczątka że sprawdził auto tego i tego dnia i słyszał stukanie. Trzeba koniecznie zdiagnozować co to stuka. Bo może być to pierdoła a może być coś poważnego. Jaki olej jest teraz zalany?
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16668
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

22 Lis 2017, 01:17

Nie zmieniałem, bo mam kwitek z ASO forda, że był zmieniany w sierpniu.
Castrol 5w30. Zmieniłbym na fordowski, tylko jak mi żre, to teraz tylko doleje. Castrol ma dwa rodzaje Edge i Magnetic - wszystko jedno który doleję?
Przy przeglądzie olej był, tylko nie pamiętam ile.
Hehe89
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 14
Auto: vw

22 Lis 2017, 12:05

Hehe89 napisał(a):Sprzedający twierdził, że dolewa około litr oleju na 20 tys. km (trochę rzadko wymienia olej chyba skoro mówił o 20 tys. km).
Stukanie nie wiem czy było słychać, nie zwróciłem uwagi. Ale sprzedający potwierdził mi to mailowo kilka dni temu, że auto faktycznie stukało i to stukanie ustępuje po rozgrzaniu, w aso podobno mu powiedzieli, żeby z tym jeździł. Mechanik albo nie słyszał, albo nie słuchał na początku jazdy albo gadał ze sprzedającym i nie słyszał albo włączyli radio, nie wiem, nie było mnie na samym początku przeglądu.
Olej - myślę, że doskonale o tym wiedział, bo jak w sierpniu wymieniał olej, a dzisiaj miałem suchy bagnet, to niemożliwe, żeby nie wiedział, że mu żre olej.
Auto od osoby prywatnej, serwisowany w ASO.
Szukam mechanika jakiegoś ogarniętego, w przyszłym tygodniu podjadę sprawdzić co stuka.
Ale stukanie + olej = skojarzyły mi się z remontem. Może nie będzie tak źle, no ale przygotowuje się na najgorsze ;) . 2 tys. już wydałem na podstawowy serwis i takiej kwoty spodziewałem się, ale jak mi wyjdzie jeszcze 4 na remont to już tak średnio mi się podoba. Auto fajne tylko gdyby nie ten silnik. Jakbym wiedział, to też bym go kupił jakby mi z ceny spuścił na remont.


Mamy problem.
Kupiłeś auto w stanie technicznym jaki jest ci znany. Sprzedający - osoba prywatna nie musi znać się na samochodach, a jeśli jeszcze ma jakiś dowód na potwierdzenie słów że mechanik kazał mu ze stukaniem jeździć to pozamiatane. Auto według mechanika jest sprawne jego użytkownik nie ma prawa mu nie wierzyć. To czy wlewał olej raz na pięć tysięcy czy raz na dziesięć tys km nie jest powodem do jakichkolwiek roszczeń bo mieści się to w "normie producenta" czyli dalej silnik jest sprawny a on (sprzedający) jako laik nie musi pamiętać, zapisywać itd. Może raz w miesiącu był u mechanika który mu olej uzupełniał a on sam sprawdzał raz na 20 tys km.
Niestety osoba prywatna jest trudna do jakichkolwiek roszczeń bo musisz jej udowodnić jej kłamstwo albo działanie w złej wierze - celem oszustwa. A niestety trudno udowodnić oszustwo komuś kto nie musi się na tym znać. ciężko to wytłumaczyć ale skoro twój komputer chodzi wolno i informatyk mówi używać i obserwować a ty go sprzedasz, ja który go kupię nie udowodnię ci że wiedziałeś że RAM jest uszkodzony. sprzedałeś komputer który działał a jak działał ja zweryfikowałem.
diddy79
Zaawansowany
 
Posty: 524
Prawo jazdy: 14 04 1999
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Renault Talisman
Silnik: 1,6 dCi 160 KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2018
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Ubezpieczenie OC i AC samochodu bez tajemnic
    Ubezpieczenie samochodu to jedna z najważniejszych kwestii, o której muszą pamiętać właściciele pojazdów. Zarówno ubezpieczenie OC, jak i AC mają swoje specyficzne role, które pozwalają chronić ...

22 Lis 2017, 12:53

Sprzedający był osoba prywatna ale prowadzi działalność jednoosobową i wystawił mi na auto fakturę. Więc jednak nie od osoby prywatnej kupiłem, ale też nie jest to ani handlarz ani komis.
Poziom oleju przy sprawdzaniu aut miałem poniżej połowy na ciepłym silniku (zadzwoniłem do mechanika który sprawdzał mi auto i się dowiedziałem bo nie pamietalem). Przejechałem 1000 km i bagnet jest suchy.
Mam płacić za naprawę tylko dlatego że sprzedający nie wiedział? Nawet jakby naprawdę nie wiedział to nie mogę próbować odzyskać kasy? Jakbym kupił droższe auto gdzie napraw a czy części byłyby droższe np. 15 tys. to też nie mogę nic zrobic jak sprzedający nie wiedział o wadzie ukrytej?
Hehe89
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 14
Auto: vw

30 Lis 2017, 02:48

Temat jednak odpuszczę, bo to i tak nie ma sensu. Sprzedający udaje, że nic nie wie i że mi sprzedał dobre auto serwisowane w aso ;) "Ekspert" co mi sprawdzał auto twierdzi, żebym sobie kupił młodsze auto i jego zdaniem autem mam jeździć KILKA LAT a potem wymienić silnik, bo tak będzie taniej. Ekspert stukanie jednak zauważył, zajrzał do swoich notatek i mówił, że zdiagnozował delikatne stukanie z zaworów (musiał mi mówić o tym tylko nie pamiętałem). Spalanie oleju na oględzinach mówił, że nie jest na złym poziomie, teraz w mailach chyba zmienił zdanie i próbował ogólnie powiedzieć, że zdiagnozował, że auto olej bierze.
Auto faktycznie żre olej 1L/1500-2000 km. Ekspert sprawdzający auto ustosunkował się do wersji sprzedającego 1L/20tys. km., więc uspokoiłem się, że nie ma tragedii, teraz wyszło jak jest naprawdę. Stukanie z zaworów - wg eksperta w niczym nie przeszkadza i kilka lat jeszcze będzie dobrze.
Umówiłem się na remont i to już chyba będzie koniec wydatków.
W międzyczasie zauważyłem odprysk na szybie, wymiana może kosztuje niewiele 150 zł (ale to się tak zbiera tu 100 zł, tam 300, tam 200), w najgorszym wypadku jakby szyba pękła w czasie naprawy 750 zł - w punkcie wymiany szyb od razu mi powiedzieli, że odprysk jest stary, czyli "ekspert" znowu kolejnej rzeczy nie zauważył. Oczywiście zwalił winę na mnie, warunki (był wieczór, okolica jednak dobrze oświetlona, odprysk na tyle duży, że go widać wyraźnie) i też zeszedł już poniżej pewnego poziomu dyskusji, więc nie kontynuowałem z nim rozmowy. Kolejny raz dał mi do zrozumienia, że to auto używane - tylko nie wiem co to ma wspólnego z odpryskiem, z odprysku w zimę pójdzie pęknięcie, a za sam odprysk mogę dostać też chyba mandat, jest to chyba rzecz którą trzeba zrobić od razu. Przez to, że nie doszedł do tego, że silnik jest do remontu muszę wstrzymać się z szybą do stycznia, bo teraz kasę na remont trzymam, szybą zajmę się później, bo w trakcie naprawy może pęknąć i z 150 zł zrobi się 750. Zapłaciłem "ekspertowi", żeby kupić auto z silnikiem do remontu (3-4 tys) i szybą do naprawy/wymiany (150/750 zł). W mailu jeszcze stwierdził, że jak jestem laikiem motoryzacji to żebym nie jeździł z ekspertem na oględziny tylko zamówił sobie raport elektroniczny :D no cóż różni są ludzie ;) myślałem, że jak jestem laikiem to za 5 stów mogę liczyć na dokładne oględziny samochodu; pocieszam się faktem że blacha jest dobra :D
Do "eksperta" jeszcze wrócę tutaj na forum w miejscu gdzie się odradza warsztaty itp, opiszę szczegółowo wszystko, tylko silnik najpierw sobie wyremontuję, żeby wszystko zebrać w jedną całość.
Hehe89
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 14
Auto: vw

30 Lis 2017, 08:20

Co do odprysku to jeżeli nie pęka to nie musisz się obawiać, jeżeli to jest stare i do tej pory nie pękło to i juz nie pęknie raczej. Policja sie nie będzie czepiać jeżeli nie wpływa to na widoczność.
A co z tym silnikiem wkoncu? Jest diagnoza?

Co do experta to dobrze że wydasz opinie :ok:
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16668
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

30 Lis 2017, 08:21

Co do odprysku to jeżeli nie pęka to nie musisz się obawiać, jeżeli to jest stare i do tej pory nie pękło to i juz nie pęknie raczej. Policja sie nie będzie czepiać jeżeli nie wpływa to na widoczność.
A co z tym silnikiem wkoncu? Jest diagnoza?

Co do experta to dobrze że wydasz opinie :ok:
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16668
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

30 Lis 2017, 11:06

Aha, no to chyba wstrzymam sie z szyba. Od odprysku wokół sa male mikro pekniecia, dlatego myslalem ze zimy szyba mi nie wytrzyma. A odprysk próbować uzupelnic czy to moze pogorszyc sprawe?
Do silnika znalazlem gościa z forum mondeo, ktory ma doświadczenie w remontach i dobrze te silniki naprawia, sprawdzony jest i wielu uzytkownikom tamtego forum robil silniki. Wolę dojechać te 150 km i miec auto zrobione u pewnej osoby :) Diagnoza bedzie jak do niego pojade, bo mowil ze auto musi posłuchać.
Branie oleju w silniku 1.8 z mondea mówił że to standard, zdarza sie, nawet jakby bral mało to predzej lub później trzeba by bylo go remontowac, kilka rzeczy jeszcze wytłumaczył ale nie pamiętam juz. W polowie grudnia bede mial dobre auto :) Jeszcze tylko konserwacja podwozia zostanie na koniec.
Hehe89
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 14
Auto: vw

11 Gru 2017, 16:00

Znalazlem dobrego mechanika w Kazimierzy Wielkiej, polecanego na forum fordowskim. Gosciu w minute zdiagnozowal mi co sie dzieje :) silniki po jego remoncie oleju nie biora w ogole. Klapki mi zrobi. Jeszcze sa stuki przez kolo dwumasowe, po wcisnieciu sprzegla to ustepuje. Teraz remont robie, za miesiac kolo, sprzeglo, bo teraz juz mi funduszy nie starczy...
Chcialem sprzedajacemu odpuscic temat, ale jednak zdecyduje sie na sąd. Remont bedzie kosztował mnie 3 lub 4 tys. zl, pieniadze na ulicy nie leżą, wystarczylo zeby powiedzial prawdę, obnizyl cene o 3 tysiace i auto bym kupil bo jest w miare zadbane. Mam maila od sprzedającego gdzie udawal ze nic nie wie i twierdził ze mu oleju tyle nie zuzywal, i zwalal wine na mnie, wiec juz teraz nie sklamie ze mi niby mowil o oleju. Koło dwumasowe odpuszcze, to rzecz ktora sie zuzywa, sprzedajacy jezdzil duzo po miescie, wiec chyba dlatego szybko sie popsulo, tutaj znowu sprawdzajacy auto "rzeczoznawca" zawalil, bo mechanik u ktorego teraz bylem w ciagu minuty zdiagnozowal mi klapki i dwumase.
Chyba musiałbym miec jakąś opinie od mechanika lub rzeczoznawcy, że auto nagle nie moglo zaczac brac wiecej oleju i litr na 1000 to tak duzo ze to nie zależy od mojego stylu jazdy.
Ze sprzedajacym sproboje najpierw po dobroci listownie, a jak nie odda mi za naprawe to wtedy sadownie.
Poprosic mechanika o jakies oswiadczenie z opisem naprawy silnika czy jak najlepiej to zalatwic?
Hehe89
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 14
Auto: vw

11 Gru 2017, 16:20

Jeżeli się chcesz sądzić, to świstek od mechanika nic nie zmieni, w takich sprawach to rzeczoznawcę się bierze. Ogólnie to słabo widzę tę sprawę w sądzie. Postraszyć możesz, ale do sądu raczej nie ma po co iść.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3783
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

11 Gru 2017, 19:19

Aha, Polska :) .Troche szkoda by było.
Ale znalazlem jakas stronke autoprawo, moze mi pomoga, ocenia jakie mam szanse, jak marne to odpuszcze. Jak moze sie udac to wtedy sad jesli ze sprzedającym nie dogadam sie. Bo takie cos trzeba tępić, gosciu prawdopodobnie dolal przed sprzedażą oleju zamiast powiedziec prawde
Hehe89
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 14
Auto: vw

30 Mar 2018, 08:52

Kolego i jak Twoja sprawa, bo jestem jej bardzo ciekawy.
W podobny sposób kupiłem auto, z tym że z rozwalonym zawieszeniem. Ja się na tym nie znam, jestem informatykiem :mrgreen: Ale po auto byłem z kumplem i on mi mówił, że nie jest najwyższych lotów to zawieszenie, ale też że nie jest tragicznie. Po powrocie autem do domu okazało się, że zawieszenie jest kompletnie do wymiany, wahacze, końcówki, łączniki, amortyzatory -- wszystko w stanie tragicznym. A sprzedający mówi, że jeszcze tydzień temu było w dobrym stanie.
tomekzzz
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 01 01 2000
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Ford Escort
Silnik: 18
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2006