REKLAMA
Witam,
Siostra kupiła auto(Seat Ibiza, 2005 r. 1.4) w autokomisie, sprzedawca zapewniał, że auto sprowadzane z Niemiec - nic nie było mówione o przeróbkach. Była ze znajomą w diagnostyce pojazdowej i prosiła mechanika, żeby posprawdzał stan auta. Mechanik powiedział, że stan jest bardzo dobry. Gdy przyjechała nim pod blok zdziwiło mnie, że światło cofania świeci się na czerwono, natomiast białe światło jest w lewej lampie. (Sprawdziłem na otomoto wersje angielskie i rzeczywiście, potwierdziło to moje obawy - każdy anglik miał lampy tak jak ta Ibiza kupiona przez moją siostrę). Pytam siostry czy ten mechanik sprawdzał światła - nie sprawdzał. Domyślam się więc, że to jest przerabiana wersja angielska zarejestrowana w Niemczech i sprowadzona do Polski. Samochód jest w całości zapłacony i stoi pod blokiem.
Chciałem się zapytać jak to wygląda w świetle prawnym, czy można to jakoś uratować? Czy jest to towar niezgodny z umową jeśli nic o przeróbkach nie było mówione?
I pytanie techniczne, czy jeżdżenie takimi przeróbkami jest bezpieczne? I czy da się to jakoś tanim kosztem zrobić, bo te auto nie przejdzie przecież przeglądu z czerwoną lampą cofania... Ciekaw jestem czy siostra wydała ciężko zarobione pieniądze "w błoto"...
P.S: Moderatorów przepraszam jeśli umieściłem temat w złym dziale, nie mogłem zdecydować, który jest odpowiedniejszy.
Dzięki za wpisy, pozdrawiam.