Najlepiej będzie jak udasz się do rzecznika praw konsumenta - jest w każdym większym mieście - on ci powie co masz robić. Ja niestety już nie pamiętam dokładnie jak to jest, ale chyba było coś takiego, że komis odpowiada za wady ukryte czy coś takiego. Inaczej ma się sprawa jak się kupuje od kogoś prywatnie ( czyli nie przez komis ). Poza tym te przepisy się zmieniają jak kobiety majtki ( no chyba, że któraś chodzi bez
), więc najlepiej będzie jak się udasz do wspomnianego rzecznika.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...