Kupno auta do 1500zł.

23 Lut 2017, 17:22

Jakiś czas temu oddawałem auto do handlarza bo nie chciało mi sie bawić w sprzedaż, wziął 1100 zł, auto warte jakieś 1500 zł. Na dzień dobry trzeba tam wstawić 1000-1500 w części i sytuacja będzie podobna z każdym takim autem.

23 Lut 2017, 18:09

Po pierwsze nie jestem naiwny, tylko najzwyczajniej w świecie laikiem. Jeśli nie wiesz co to słowo znaczy, proszę sobie wygooglować. W samym temacie prosiłem o wyrozumiałość, bo nie siedzę w tym tak jak wy i jestem w tym temacie zielony. Takie komentarze zachowaj następnym razem dla siebie. Zapytanie jest dla osób chcących pomóc, a nie dla próbujących podwyższyć sobie swoje ego w internecie.

23 Lut 2017, 18:37

Nie podwyższam swojego ego, natomiast Ty nie tłumacz się laikostwem, bo każdy na chłopski rozum wie, że auto za 1500 zł = dodatkowe koszty. To jest oczywiste, nie łudź się, że będzie inaczej i przygotuj się na to. Kupisz sobie furę na siłę po to, żeby móc pojeździć, a okaże się po dwóch tygodniach, że naprawa będzie wynosić kolejne 2 tysiące złotych i auto będzie stało na podjeździe. To jest studnia bez dna.

Zawsze myśl o tym w ten sposób, na cenę zakupu auta składa się = cena samochodu + wstępne naprawy około 1-2 tysiąca złotych ( w tym wieku auta) + pakiet startowy ( o ile jest sens jakikolwiek wymieniać olej czy filtry w takim aucie) + OC i przegląd.

A jak auto będzie gratem to jeszcze możesz mieć problemy przy przeglądzie. Dlatego moja rada brzmi - uzbieraj więcej. Nie stać Cię po prostu teraz na samochód.

23 Lut 2017, 19:27

No to najwyżej nie jestem chłopem, tylko babą. No trudno. Słyszałem już dużo razy, jak ktoś kupił sobie samochód mieszcząc się w budżecie 1500zł. Chociażby ostatnio od znajomego i z tego co wiem kupno takiego auta nie poniosło za sobą jakiś wielkich dodatkowych kosztów. Jak widać można. Biorąc pod uwagę również wypowiedzi forumowiczów pod moim tematem można stwierdzić, że jednak się da. Jak już wcześniej wspomniałem auto może będzie mi służyło rok, może mniej. Nie musi to być samochód "na lata". Natomiast nie chcę zwlekać z zakupem, bo jestem obaw, że po prostu po dłuższym czasie odzwyczaję się od prowadzenia pojazdu i może być ciężko. Tym bardziej, że jestem nowym kierowcą po 30 godzinach nauki jazdy. Jak za parę miesięcy wsiądę za kółko pierwszy raz od takiego czasu, to daj mi Boże żebym się na najbliższym skrzyżowaniu nie wywalił. Słyszałem już wiele podobnych opinii na ten temat, że ludzie po prostu po takim czasie boją się wsiąść za kierownicę.

23 Lut 2017, 19:42

iLuminary napisał(a):Nie podwyższam swojego ego, natomiast Ty nie tłumacz się laikostwem, bo każdy na chłopski rozum wie, że auto za 1500 zł = dodatkowe koszty. To jest oczywiste, nie łudź się, że będzie inaczej i przygotuj się na to. Kupisz sobie furę na siłę po to, żeby móc pojeździć, a okaże się po dwóch tygodniach, że naprawa będzie wynosić kolejne 2 tysiące złotych i auto będzie stało na podjeździe. To jest studnia bez dna.

Zawsze myśl o tym w ten sposób, na cenę zakupu auta składa się = cena samochodu + wstępne naprawy około 1-2 tysiąca złotych ( w tym wieku auta) + pakiet startowy ( o ile jest sens jakikolwiek wymieniać olej czy filtry w takim aucie) + OC i przegląd.

A jak auto będzie gratem to jeszcze możesz mieć problemy przy przeglądzie. Dlatego moja rada brzmi - uzbieraj więcej. Nie stać Cię po prostu teraz na samochód.

Chłopie ile jest samochodów za 1500zł jeżdzących i sprawnych to tobie się w głowie nie mieści , a tu wielkie larum że niema, przykład
http://stalowemiasto.pl/ogloszenia/stal ... &id=424349
http://stalowemiasto.pl/ogloszenia/stal ... &id=422847
[link do oferty na Olx wygasł]
[link do oferty na Olx wygasł] z silnikiem nie do zajechania
wystarczy? bo braknie miejsca ,jest aut mnóstwo do jazdy za te pieniądze a propo ile aut nowych z salonu też ulega awarii to przemilczymy

23 Lut 2017, 19:45

To może ja coś dopiszę.
Można kupić w tym budżecie auto bez wkładu, ale:
1. trzeba się znać
2. trzeba mieć szczęście.
Półtora roku temu kupiłem zdrowe czinkoczento za 900zł do dojazdów do pracy. Blacha zdrowa, nowy akumulator, technicznie wszystko w porządku oprócz sporej wgnioty na prawym boku i zapieczonego hamulca tylnego prawego koła(przy mocniejszym hamowaniu się blokował). Zainwestowałem po zakupie... 7zł na nową żarówkę, choć potem ta inwestycja okazała się zbędna, bo po prostu nie umiałem włączyć świateł w tym wehikule

hamulec po "rozjeżdżeniu" już nie blokował i tak przejeździłem 0.5 roku i sprzedałem z zyskiem...93 zł

Historia jakże piękna, ale nie ma co się napalać na to, że Ty też kupisz taką sztukę. 1.5k to budżet słaby nawet na rower (choć zależy, jakie kto ma wobec niego oczekiwania). No i ktoś wyżej miał rację, że rozsądny człowiek nie napala się na auto bez wkładu w tym budżecie (nie dotyczy klientów komisów).

Tutaj masz fajnie wyjaśnione co i jak

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

Edit:
Dozowacz, zanim coś napiszesz to pomyśl, to nie boli

po pierwsze skąd wiesz, że te auta są ok? Bo tak jest w treści? Kolejna sprawa to Scenic - w tym budżecie nie radzę. No i Twój tekst a propos Rovera najlepszy

23 Lut 2017, 20:39

Obejrzałem ten materiał na youtube. Otóż po pierwsze ja wymagań żadnych większych nie mam. Klimy może nie być, jakiejś ładnej tapicerki, czy el. szyb. Mi wystarczy żeby jeździło, hamowało, było ekonomiczne. Nawet bez wspomagania kierownicy dam sobie jakoś radę. Po prostu trzeba uważać i najlepiej kupić od jakiejś osoby prywatnej, nie od handlarza. Tak to przynajmniej zrozumiałem. Jednak zdanie "Samochód za 2k? Kup sobie rower." nie jest tłumaczone dosłownie. Patrząc pod kątem wymagań niektórych kierowców może i tak, ale tak jak mówiłem mi wystarczy jeżdżący, hamujący. No jeszcze fajnie by było z LPG, no ale to niekoniecznie.

23 Lut 2017, 20:44

Instalacja LPG przeciętnej jakości kosztuje 1,5k...

ja naprawdę życzę Ci z całego serca żebyś znalazł coś fajnego, ale uczulam, będziesz musiał mieć farta. Nie masz pojęcia ile kosztownych napraw może czekać w takim aucie. Cena 1500 nie bierze się znikąd nawet w takim uno.

Nikt mi natomiast nie wmowi że jest pełno aut na takim poziomie cenowym sprawnych. Bzdura totalna. Czasem można coś trafić ale w większości to szrot.

23 Lut 2017, 20:52

W takich strupach jak Rover za 1500 to najczęściej głowica jest do remontu, albo skrzynia siadła i złożyli byle sprzedać

23 Lut 2017, 21:01

mike napisał(a):Edit:
Dozowacz, zanim coś napiszesz to pomyśl, to nie boli po pierwsze skąd wiesz, że te auta są ok? Bo tak jest w treści? Kolejna sprawa to Scenic - w tym budżecie nie radzę. No i Twój tekst a propos Rovera najlepszy

Jakbyś wielce przenajmądzrzejszy czytał to byś wiedział że:
1- auta w stalowej woli widziałem na żywo
2- Rover z silnikiem K posiadam od 8iu lat
A twoje dyrdymały to wsadz sobie między swoje sny
Są takie dwie miejscowosci w których byś sobie znalazł miejsce i tam by cię wszyscy słuchali to Lublin ul ,abramowicka i Jarosław ul.kosciuszki.
Tyle w temacie bez odbioru

23 Lut 2017, 21:03

galakty napisał(a):W takich strupach jak Rover za 1500 to najczęściej głowica jest do remontu, albo skrzynia siadła i złożyli byle sprzedać

Głupoty piszesz chłopie

23 Lut 2017, 21:19

dozowacz napisał(a):Głupoty piszesz chłopie

Racja, zapomniałem dopisać trzeciej opcji: progi wysiadły przystanek wcześniej, albo są zapchane pianką.

23 Lut 2017, 21:23

Nie no da się jakiegoś gniota kupić za kilka groszy ale to jednak trzeba mieć trochę pojęcia o mechanice , w takich autach cały czas to się grzebie. Pakietu startowego do takiego auta się nie opłaca robić. Skończy się ubezpieczenie i badania oddać na złom albo sprzedać komuś na części i szukać następnego.

Przypomniałem sobie mój przypadek z kiedyś. Kupiłem za 1100zl rovera 800 2.5 diesel (silnik chrysler) auto mocno wyposażone skóry klima elektryka itd jedyne co mi się przez rok posypało to wysprzeglik a naklepalem nim 35 tys. Także da się coś trafić.

23 Lut 2017, 21:26

Kao napisał(a):Nie no da się jakiegoś gniota kupić za kilka groszy ale to jednak trzeba mieć trochę pojęcia o mechanice , w takich autach cały czas to się grzebie. Pakietu startowego do takiego auta się nie opłaca robić. Skończy się ubezpieczenie i badania oddać na złom albo sprzedać komuś na części i szukać następnego.

I tu masz rację bo już myslałem że to forum z innej galaktyki

23 Lut 2017, 21:57

dozowacz napisał(a):Jakbyś wielce przenajmądzrzejszy czytał to byś wiedział że:
1- auta w stalowej woli widziałem na żywo
2- Rover z silnikiem K posiadam od 8iu lat
A twoje dyrdymały to wsadz sobie między swoje sny
Są takie dwie miejscowosci w których byś sobie znalazł miejsce i tam by cię wszyscy słuchali to Lublin ul ,abramowicka i Jarosław ul.kosciuszki.
Tyle w temacie bez odbioru

Pracowałem w branży, więc wiem lepiej od Ciebie. Ale żeby Ci żyłka nie pękła to przyznam Ci rację