REKLAMA
Witam. Tematem swapa w patrolu zainteresowałem się dzięki filmowi terenwizji. Znalazłem fajną okazję na OLX. Nissan patrol y60 z silnikiem M57 300km za 75 tys. zł. Kalkulując jest to bardziej opłacalne niż zakup patrola 2.8 i inwestycja w swapa. Jest jednak pewien problem. Byłem na stacji diagnostycznej pojazdów. Tam gość powiedział mi, że silnik max 30% mocniejszy[ inny nie przejdzie badań]. Rzeczoznawca, że z tym jest dużo papierkowej roboty itd. Normy prawne w Polsce nie są jednolite w tej sprawie. Że te papiery są drogie. Przejście homologacji jest drogie i że to się nie opłaca. Prześledziłem mnóstwo forów. Tam też każdy ma o przekładce silnika inne zdanie. Jedni zgłaszają drudzy nie zgłaszają. Jeszcze inni piszą, że wystarczą proste badania techniczne tyle, że droższe, dzięki którym jest możliwość uzyskania papierka, że samochód w tej konfiguracji nie stwarza zagrożenia dla ruchu drogowego. Patrol z ogłoszenia przeszedł badania techniczne w styczniu tego roku. Wszystko w nim ładnie chodzi... tyle, że gość nie zgłaszał tego swapa. Nigdzie. ,,Silnik to część wymienna'' powiedział. Mimo to samochód przeszedł przegląd.... Każdy mówi coś innego. Wytłumaczy mi to ktoś?
Link do samochodu:
[link do oferty na Olx wygasł]
