Dobra moja wycena:
Auto nr. 1
Lexus IS 250 (można wstawić inne ale to ogarniam, więc będzie przykładem i ten sam koncern co auto nr 2.) - bardzo mało awaryjne auto, więc dostępne.
Cena 50tys. za 2007-8r.
Średnie spalanie 11l.
Zalety:
Trwały automat, osiągi, V6 pod maską (dźwięk, kultura), wyposażenie, komfort
Wady:
Trzeba poszukać, a nie od ręki w salonie choć są dostępne w salonie Toyoty.
Auto nr. 2
Toyota Corolla
Cena ok. 80tys. w dobrej wersji (uogólniam)
Średnie spalanie 6l
Zalety:
nowy, gwarancja, porównywalne wyposażenie w droższej wersji (xenony)
Wady:
gorsze wykończenie, diesel - klekot, mniejszy komfort (segment C), diesel - mizerne osiągi, nikt nie powiedział, że nowe się nie psuje, ceny ASO jak Lexusa
Zaoszczędziliśmy 30tys. zł w zakupie. Daje to przy sceptycznej cenie paliwa 5zł/l 6000l paliwa.
Auto będzie bardziej opłacalne przy różnicy w spalaniu 5l po 120 000 kmA teraz spadek wartości po 3 latach:
Lexus będzie warty ok. 35tys. zł. czyli spadek 15tys. zł
Corolla będzie warta ok. 0,6*80tys. = 48tys. zł, czyli spadek 32tys. zł (wersja optymistyczna, bo spadek na poziomie 40% to rewelacja)
Różnica spadku wartości to 17tys. zł i przeliczając to na paliwo i przebieg daje 3400l i 56 666kmPODSUMOWUJĄC:
Nowa Corolla nie da tyle radości co Lexus IS 250 za 50k, do którego każdy chętniej wsiądzie i zacznie być na plus po ponad 170tys. km (ponad 4 lata), czyli tyle ile wytrzymują nowoczesne auta, szczególnie katowany malutki ropniak
Odejmijmy kasę na rzeczy eksploatacyjne w Lexie i niech będzie 150tys. km
Sory ale słabo liczycie kasę i jeździcie marnymi dieslami
Przy innym aucie (np BMW 325i e90) i LPG nigdy się nie zwróci