Nie mów o "handlarskiej sprzedaży na pół umowy..",bo ten mechanizm każdy zna i się go nie boi.
Mów o tej konkretnej sytuacji,czyli auto kupione i nieprzrejestrowne wymaganym terminie.Pierwsze pytanie zainteresowanego kupnem brzmi dlaczego..?
Nikt nie zadowoli się odpowiedzią,że za drogo wypada rejestracja. Jak? Stac kogoś było na kupno auta ale nie stac na przerejestrowanie..? Bez obrazy ale tego nie kupi przedszkolak...
W takim razie każdemu kupującemu zapala się czerwona światło ostrzegawcze i zaczyna myślec czy auto nie jest jakąś przkładką,przeszczepem nadwoziowym albo są problemy ze stanym prawnym auta jeszcze poprzedniego właściciela który sprzedając je aktualnemu właścicielowi wcale nie miał prawa tego robic.(wystarczy,że kiedyś któryś właściciel zmarł ,a jego brat nie zrzekł się prawa do zachowku). Możliwości jest 101 i każdy kto ma zamiar kupic takie auto zaczyna myślec i najczęściej poszuka sobie innego ...
Tak więc zaproponowałem koledze zarejestrowanie auta na siebie,żeby uniknąc tej sytuacji. Poza tym nieprzerejestrowanie auta wymaganym terminie jest niezgodne z prawem. Aha ...a co z OC ,skoro poprzedni właściciel po 30 dniach od sprzedaży idzie wyrejestrowac sobie auto do Urzędu Komunikacji (musi to zrobic) i od razu zgłasza się do ubezpieczalni po odbiór niewykorzystanej składki z polisy OC za wszystkie pełne kalendarzowe miesiące..?
Od tej pory kolega ma problem,bo złamał prawo (nieprzerejestrowanie w 30 dni) oraz nie ma OC !!!!!!!!!! Jak chce jezdzic tym autem..?
![Confused :???:]()