Mondeo/Alfa świetnie wozy, jeździłem obydwoma i naprawdę robią wrażenie- mina zrzedła gdy dowiedziałem się jakie cenniki w ASO Forda- ale ze względów osobistych (najbliżsi znajomi takie posiadają) nie będę "odgapiał" 
REKLAMA
Wymagania? Po pierwsze ładna, atrakcyjna i świeża sylwetka, rocznik 2008+, silnik najlepiej diesel- ale tutaj też obawiam się o dwumasy i różne tego typu konstrukcje, które są po prostu drogie w naprawach, stąd mógłbym ewentualnie skierować się do jakiegoś fajnego benzyniaka z opcją zagazowania, ale do rzeczy- moc minimum 150KM, wiadomo w dizelku z reguły lepszy moment obrotowy stąd bardziej czuć tą moc. Coś jeszcze? No może to, żeby eksploatacja nie wyżarła dziury w portfelu.
Moje propozycje to: Opel Insignia, Citroen C5 III, Renault Laguna, Seat Exeo, Volvo S40/S80 (wiadomo S80 bije na głowę S40'tkę, ale czy aż tak drogie w utrzymaniu?)
Nie ukrywam, że najbardziej podoba mi się Insignia, uwagę zwracam także na C5 (w opcji z normalnym zawieszeniem i jakimś dieslem). Stąd pytanie, czy jest tu ktoś kto któryś z tych samochodów używał i może coś powiedzieć na temat awaryjności/kosztów normalnej eksploatacji samochodu? A jeśli chodzi o Insignię/C5 to co warto wybrać? Wiadomo, że nie mogę oczekiwać aby jakiekolwiek z wymienionych aut było tak tanie w utrzymaniu jak 15-letni benzynowy Focus, ale czy są to samochody w które nie trzeba pompować fortuny?
Opinie "znawców" którzy nigdy nawet w takich autach nie siedzieli i twierdzą że wszystko co nie jest Golfem III w TDI psuje się co tysiąc kilometrów średnio mnie obchodzą (bo słyszałem że takich tu można spotkać), także proszę takie osoby o nieudzielanie się
