Laguna I - padająca chłodnica klimatyzacji

08 Maj 2014, 22:03

Cześć wszystkim.
Od niedawna jestem posiadaczem Renault Laguny I, 2000r., 1.9 DCI. Po zakupie i zrobieniu kilku mechanicznych spraw wykonałem pełny serwis klimatyzacji, ponieważ poprzedni właściciel w ogóle jej nie używał. Wymieniłem filtr kabinowy, zrobiono czyszczenie, ozonowanie i nabicie (weszła maksymalna ilość czynnika - 700g, było po prostu puściutko). Mechanik stwierdził, że po tym, co widział wtedy klimatyzacja jest w pełni sprawna, zalecił jednak po jakimś czasie przyjechać na kontrolę żeby sprawdzić, czy wszystko działa sprawnie, nie ma żadnych nieszczelności itd. Pojechałem więc wczoraj (po miesiącu od serwisu), pan wziął swoją ultrafioletową lampę, pooglądał coś tam w okolicach spodu auta od przodu i stwierdził, że zaczyna "puszczać" chłodnica klimatyzacji. Powiedział, że za niedługo klima po prostu przestanie działać. Zaproponował dwa rozwiązania:
1. wprowadzenie uszczelniacza - koszt 190zł, powiedział że nigdy z tym nie wiadomo, ale powinno to załatwić sprawę na jakieś 2 sezony,
2. wymianę chłodnicy klimatyzacji - gdy zapytałem o cenę, powiedział, że musiałby dokładnie sprawdzić, ale pewnie będzie to koszt rzędu 400-500 zł.
Powiedział, że jeśli chcę decydować się na uszczelniacz, to już, bo jak chłodnica całkowicie padnie to możliwa będzie tylko jej wymiana.
Co o tym sądzicie? Na co się decydować? Jest sens w ogóle próbować z tym uszczelniaczem? Jak w ogóle takie uszczelnianie działa?
I czy cena którą podał za chłodnicę jest adekwatna do cen rynkowych, czy może samemu gdzieś takiej chodnicy poszukać?
Czy nie zrobienie tego może mieć wpływ na funkcjonowanie czegoś innego w samochodzie, niż tylko klimy?
Z góry dzięki za zainteresowanie :).
iks11
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 0-11-2011
Przebieg/rok: 9tys. km
Auto: Renault Laguna I
Silnik: 1.9 DCI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2000

09 Maj 2014, 09:00

Powiem tak - d..a nie mechanik. Dlaczego? Każdy szanujący klienta mechanik od klimy, jak widzi, że klima jest pusta, zaczyna robotę od sprawdzenia szczelności układu - nabija układ klimy gazem ( dużo większym ciśnieniem niż czynnikiem chłodzącym ) i przez jakiś czas obserwuje ciśnienie. W międzyczasie sprawdza chłodnicę psikając po niej rozpylaczem. Jak ciśnienie przez kilka minut utrzymuje się bez spadków, to dopiero wtedy zaczyna nabijać układ czynnikiem chłodzącym.
Tak samo to sprawdzanie lampą ultrafioletową - ściema. Żeby sprawdzić ( zobaczyć cokolwiek ) pod światłem ultrafioletowym, trzeba do oleju dodać specjalny, zielony odczynnik. A jak układ jest napełniony czynnikiem chłodzącym, a do oleju nie dodano tego dodatku, to nic przez tą lampę się nie zoabaczy.
Co do ceny chłodnicy - poszukaj na allegro, poszukaj w intercarsie i będziesz wiedział jakie są realne ceny. Możesz nawet przecież poszukac sklepu z chłodnicami w necie i zadzwonić i zapytać. Ale cena 400 - 500 zł jest chyba na poziomie.
Co do uszczelniacza - nikt ci nie powie " dawaj pan śmiało, będzie to dobre". Ma on to do siebie, że jak zadziała to jest ok. A jak nie zadziała, to stracone 160 zł plus wydatek na chłodnicę. Tutaj musisz sam zadecydować.
Ja bym zrobił tak - jeździłbym tak długo, aż klima przestanie działać. Wówczas będzie pewne, że jest faktycznie nieszczelność. I dopiero wtedy wymienić chłodnicę. Wcześniej oczywiście sprawdzić szczelność, czy owa nieszczelność jest tylko na chłodnicy i czy wogóle na chłodnicy.
No i trzeba mieć świadomość, że nawet całkowicie szczelny układ wymaga raz w roku dobicia czynnika chłodzącego.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

09 Maj 2014, 09:39

Dzięki za odpowiedź.
U tego samego mechanika robiłem miesiąc temu cały serwis klimy, nie wiem, może i dolał ten czynnik do oleju, że teraz sprawdzał ultrafioletem, aczkolwiek wątpię.
Wtedy przy serwisie sprawdził mi niby najpierw szczelność - powiedział wtedy, że na ten moment nic nie wskazuje na to, żeby coś było nie tak, ale że jest tak mało czynnika (po nabiciu okazało się, że nie było go w ogóle), że nawet nie włącza się sprężarka, dlatego trzeba najpierw nabić, a potem zobaczyć co się będzie działo. Fakt, że o możliwości nabicia najpierw gazem ani słowa nie wspomniał. Potem po całej konserwacji i nabiciu powiedział, że klimatyzacja jest w pełni sprawna i na ten moment żadnych wycieków czy nieszczelności nie widzi, ale żeby na wszelki wypadek za jakiś czas przyjechać. No to przyjechałem.

Chyba zrobię tak, jak mówisz. Bo mam rozumieć, że jak padnie chłodnica to nic innego w aucie nie ma z tym nic wspólnego?
Jedyne co mogłoby mnie już teraz przekonać do wymiany chłodnicy to chęć zachowania tego środka, którym teraz nabita jest klima, bo rozumiem, że skoro chłodnica jest nieszczelna, to środka będzie ubywać? Ale czy przy wymianie chłodnicy i tak nie ucieknie z układu cały czynnik? W sumie wątpię, żeby były tam jakieś zawory do odcięcia czynnika od ucieczki.
iks11
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 0-11-2011
Przebieg/rok: 9tys. km
Auto: Renault Laguna I
Silnik: 1.9 DCI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2000

09 Maj 2014, 18:02

iks11 napisał(a): Ale czy przy wymianie chłodnicy i tak nie ucieknie z układu cały czynnik?

Jak sam odkręcisz to normalnie gaz się ulotni.
Przed wymianą jedź na serwis żeby spuścili środek - ty wymieniasz chłodnice klimy i z powrotem do serwisu na nabicie.
U mnie chcieli podwójną kasę za taki manewr - podłączenie maszyny i spuszczenie środka i ponowny koszt napełnienia - no wyśmiałem ich :shock:
piotrpz87
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1427
Miejscowość: Szczecin
Prawo jazdy: 01 01 2001
Auto: Mazda 6
Silnik: 2,3
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2002

09 Maj 2014, 21:01

OK, dzięki za porady, w takim razie jeżdżę aż ewentualnie padnie, może podjadę do jakiegoś innego serwisu sprawdzić, czy to na pewno chłodnica.
iks11
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 0-11-2011
Przebieg/rok: 9tys. km
Auto: Renault Laguna I
Silnik: 1.9 DCI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2000

10 Maj 2014, 19:11

Oj tam, nie przejmuj się tym tak bardzo. Jeździj, aż ci czynnika braknie. A może nie braknie, bo wszystko jest ok?
A jak ci czynnika braknie, to wtedy sam sobie chłodnicę kupisz i wymienisz i pojedziesz tylko sprawdzić szczelność układu i potem nabić. Teraz wg mnie nie ma sensu sprawdzać szczelności. No chyba, że bardzo chcesz, to musiałbyś pojechać do takiego mechanika, któy ma maszynę do nabijania plus butlę z azotem żeby sprawdzić szczelność. A każdy szanujący klienta mechanik taki zestaw ma.
I jak pisałem wcześniej - nawet jak układ jest szczelny, to po roku czasu i tak trzeba gazu dobić. To normalka.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

11 Maj 2014, 06:20

Ja mam identyczny problem,już rozglądam się za chłodnicą klimy,do mojego auta ceny zaczynają się od 280 zł,za BEHR-a będę musiał wydać ok.400 zł,uszczelniacz to głupota,no chyba gdyby kosztował te 20 zł,to tak,można by próbować.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8587
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

11 Maj 2014, 10:15

Jasne, wiem, że raz w roku trzeba dobijać czynnik ;).
Tak zrobię, poczekam, aż przestanie działać. Na razie wszystko jest ok.
iks11
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 0-11-2011
Przebieg/rok: 9tys. km
Auto: Renault Laguna I
Silnik: 1.9 DCI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2000

11 Maj 2014, 12:47

Słuchajcie - a nie lepiej poszukać na allegro? Już za 30, 40 pln-ów można wyciągnąć dobrą chłodnicę. Ewentualnie poszukać jakiejś chłodnicy blisko siebie, żeby ewentualnie oddać jakby było coś nie tak. Kupisz, założysz sam, pojedziesz sprawdzić szczelność układu i jak będzie ok, napełnisz czynnikiem.
Ja zrobiłem tak w swojej Nubirce - jak mi chłódnica padła na mocowaniach, to kupiłem używkę, sprawdziłem pod ciśnieniem, założyłem i napełniłem układ czynnikiem. Trzyma już 2 rok. Wcześniej padły mi dwie chłodnice, które kupowałem nówki sztuki i to jednej z najlepszych firm. Pierwsza padła mi po roku, to wymienili na gwarancji i jeszcze chcieli wcisnąć kit, że to moja wina, bo nie zabezpieczyłem chłodnicy przed kamykami :D . Ta gwarancyjna padła mi dokładnie 3 dni po końcu gwarancji. Następna nówka sztuka padła mi też po dwóch latach. I co ciekawe - obie padły na mocowaniach...Kupiłem w końcu używkę oryginalną i git.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

11 Maj 2014, 15:32

Myślałem o używce, ale wyszedłem z założenia, że nigdy nie wiadomo, co się kupi. A z używanymi częściami różnie bywa, nie zawsze tak łatwo idzie je oddać. Często są gwarancje rozruchowe na jakiś czas, jak potem sprzęt padnie, to d..a :P.
Wspominaliście już kilkakrotnie o samodzielnej wymianie - to skomplikowane? Powiem od razu, że w samodzielnej mechanice samochodowej jestem totalnym laikiem, nic nigdy sam nie wymieniałem w Lagunie oprócz płynów :D. Nie mam też zbyt warunków na majsterkowanie, bo nie mam garażu ani kanału.
iks11
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 0-11-2011
Przebieg/rok: 9tys. km
Auto: Renault Laguna I
Silnik: 1.9 DCI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2000

11 Maj 2014, 20:17

iks11 napisał(a):Myślałem o używce, ale wyszedłem z założenia, że nigdy nie wiadomo, co się kupi.

Zgadza się - ale jak coś, co kosztuje około 500 zł nowe, można wytargać za 50 zł używkę, to warto się nad tym zastanowić.
iks11 napisał(a): A z używanymi częściami różnie bywa, nie zawsze tak łatwo idzie je oddać. Często są gwarancje rozruchowe na jakiś czas, jak potem sprzęt padnie, to d..a

Dlatego warto kupować przez internet. A jeszcze lepiej jak można samemu odebrać - widać co się bierze. A jak przy sprawdzeniu okaże się, że jest uszkodzona, to oddaję - mam takie prawo przy zakupach przez internet.
iks11 napisał(a):Wspominaliście już kilkakrotnie o samodzielnej wymianie - to skomplikowane?

Zrób tak - otwórz maskę i popatrz do czego jest zamocowana chłodnica i jaki jest dostęp do mocowań, czyli co trzeba zdemontować, żeby wygodnie ją wyjąć. Oprócz tego popatrz w jakim miejscu są połączenia chłodnicy z układem chłodzenia i sam określisz, czy dasz radę to sam zrobić, czy nie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

12 Maj 2014, 18:14

Ok, tak zrobię. Tak czy siak na razie czekam, aż ewentualnie przestanie funkcjonować, wtedy będę myśleć :).
iks11
Początkujący
 
Posty: 64
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 0-11-2011
Przebieg/rok: 9tys. km
Auto: Renault Laguna I
Silnik: 1.9 DCI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2000