19 Gru 2016, 10:02
Te 2-3 letnie Civici osiągają absurdalne ceny - widziałem ostatnio 3-latka wystawionego za ponad 60 tysięcy, kompletnie bez sensu płacić tyle za używanego kompakta, skoro nowy potrafił kosztować po rabatach i negocjacjach troszkę ponad 70 tysięcy. To dopracowane auto, ale nie sądzę, żeby specjalnie różniło się trwałością od konkurencji (no może silnik jest tu mocnym punktem pod tym względem, chociaż trzeba wziąć pod uwagę to, że jest bardzo męczący jeśli chce się tym autem pojeździć nieco szybciej) - jak coś jest w miarę świeże to zazwyczaj się nie psuje, niezależnie od marki. Nie wierz w mity o japońskiej bezawaryjności - to auto produkowane w Europie, posiadające europejską elektronikę i bardzo dużo innych podzespołów i z upływem lat będzie się psuło jak każde inne auto, tyle, że tu naprawy będą droższe niż np. w takim Renault. Jeśli Civic 9 to tylko nowy z salonu.
Ja bym brał Lagunę - udany model, będzie o wiele tańsza, przyjemniej się tym jeździ (turbo!), jest znacznie wygodniejsza, silnik bardzo dobrze znosi LPG i mimo wyższego segmentu nie powinna być dużo droższa w serwisie (zresztą zostanie Ci w portfelu mnóstwo kasy - nawet jeśli będzie się tam sypało wszystko po kolei to na naprawy nie wydasz przecież 30k). Ja bym jednak szukał takiej Renówki w automacie - skrzynka jest tam pancerna i odpada Ci problem z dwumasą i sprzęgłem (nie są awaryjne, ale zawsze to niższy koszt utrzymania, bo kiedyś trzeba byłoby je wymienić). Minus - utrata wartości, ale jeśli szukasz samochodu na lata to nie ma czym się martwić.