08 Paź 2014, 09:45
Witam.
Mam mały problem. Jakiś czas temu kupiłem Mazdę 323f BG. Wiadomo auto stare, gdzieniegdzie rdza itp.
Najbardziej niepokoi mnie maska i nadkola. Są wyblaknięte (auto czerwone). Reszta nadwozia jest OK. Strasznie się to rzuca w oczy. Może auto ma swoje lata, ale chcę doprowadzić do je porządku.
Czytałem dużo na ten temat: pasty tempo, lekkościerne, polerka ręczna i mechaniczna. Ile osób tyle opinii. Chciałbym porady od kogoś kto się zna lub robił i może się zarzec, że tak wyjdzie a nie inaczej.
I tu jest problem, samemu czy do lakiernika? Lakiernik może ale nie teraz, bo mam inne wydatki, bardziej mechaniczne. Lakiernik w takim razie by musiał trochę poczekać, zwłaszcza, że malowanie jednego elementu (aktualnie jestem w Gdańsku, tutaj cena jednego elementu to ok 400-500zł. W warmińsko-mazurskim to ok 300zł) Licząc to za 3 elementy to najtańszym kosztem u lakiernika by było ok 1000zł
Niedługo urlop, więc będę miał czas, aby zrobić to samemu, w sensie polerkę. Czy to ma sens? Czytałem, że wydobywa kolor, ale po miesiącu problem wraca. Czy polerka da mi kolor na chociaż kilka miesięcy? Co robić, krok po kroku, polerka mechaniczna czy ręczna, jaka pasta, jaka inna chemia. Czy temperatura ma znaczenie? Wiadomo, że w deszcz nie będę polerował, ale czy jest różnica gdy będę to robił w 10st czy w 22st.
Proszę o pomoc
PS. Jak się uda, to może wrzucę dzisiaj choć jedno zdjęcie, bo ten lakier jest trochę dziwny, wyblaknięty ale jakby też schodził.