[SONDA LAMBDA] Lancia Y 1.2 8V PB 00'

19 Lis 2016, 16:24

Witam, jestem dumnym posiadaczem Lanci Y z 2000 roku w wersji z wdzięcznym silnikiem 1.2 :)

2 tygodnie temu nagle i bez żadnych objawów zaświecił mi się CHECK ENGINE. Sprwadziłem wszystko co mogłem i zanim umówiłem się wizytę na komputer to błąd przestał świecić. Po 3 dniach znowu wrócił i tym razem umówiłem się do mechanika, ale po drodze do niego błąd znowu zniknął.


Po podpięciu komputera mechanik wykrył mi 2 błędy sondy lambda oraz błąd immobilizera. Mechanik skasował i polecił zrobić trochę kilometrów, jeśli błąd wróci to kazał zacząć tankować 98 zamiast 95. Jeśli to nie pomoże zalecił zgłoszenie się na wymianę sondy(200zł sonda + 100-200zł robocizna).

Moje pytanie: czy mogę jakoś sprawdzić miernikiem czy sonda jest w porządku? Mogę poczyścić jakieś styki? Może coś zaśniedziało od wilgoci?

W trasie pali mi około 7l/100.

Tankuje na stacjach BP i Shell.

No i spraw drugorzędna.. ten immobiliser. Nie wiem co o tym błędzie sądzić, nigdy nie miałem problemów z odpalaniem, ikonka kluczyka na desce zawsze szybciutko gaśnie. Przez ostatnie 2 miesiące może 2 razy zdarzyło mi się nie odpalić za pierwszym razem na rozgrzanym silniku, ale przy drugiej próbie już gładko zapalał. Genralnie 99% przypadków odpalam od ręki jakby rozrusznik był wczoraj kupiony
aesd
Nowicjusz
 
Posty: 49
Prawo jazdy: 22 09 1993
Przebieg/rok: <1tys. km
Auto: Nie mam

20 Lis 2016, 14:15

Wspomniany mechanik, jak znalazł błąd sondy, powienien jeszcze sprawdzić co to za błąd ( skąd sie pojawił, bo przyczyn może być mnóstwo ) i powinien sprawdzić sondę. Najlepiej oscyloskopem. A jak nie ma czegoś takiego, to...Powinien też mieć analizator spalin, kóry pokazałby, jak pracuje sonda. No a jak nie ma to... Mógł też ją sprawdzić miernikiem. A jak miernika nie ma to...
Ogólnie to..., to znaczy, że to nie mechanik. No i co to za mechanik, kóry zamiast zająć się szukaniem powodu błędu sondy, tylko błędy skasował. I bez sprawdzania sondy, zalecił jej wymianę. A jeżeli to tylko coś z elektryką tej sondy? Albo że sonda działa prawidłowo, a faktycznie jest coś nie tak z mieszanką?
Moja rada - zmień mechanika, bo temu albo się nie chce robić, albo nie ma odpowiednich narzędzi, albo nie ma podstawowej wiedzy. Albo poprostu świadomie naciągnął cię na kasę za skasowanie błędów.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

20 Lis 2016, 15:12

Wspomniany mechanik, jak znalazł błąd sondy, powienien jeszcze sprawdzić co to za błąd ( skąd sie pojawił, bo przyczyn może być mnóstwo ) i powinien sprawdzić sondę. Najlepiej oscyloskopem. A jak nie ma czegoś takiego, to...Powinien też mieć analizator spalin, kóry pokazałby, jak pracuje sonda. No a jak nie ma to... Mógł też ją sprawdzić miernikiem. A jak miernika nie ma to... Ogólnie to..., to znaczy, że to nie mechanik. No i co to za mechanik, kóry zamiast zająć się szukaniem powodu błędu sondy, tylko błędy skasował. I bez sprawdzania sondy, zalecił jej wymianę. A jeżeli to tylko coś z elektryką tej sondy? Albo że sonda działa prawidłowo, a faktycznie jest coś nie tak z mieszanką? Moja rada - zmień mechanika, bo temu albo się nie chce robić, albo nie ma odpowiednich narzędzi, albo nie ma podstawowej wiedzy. Albo poprostu świadomie naciągnął cię na kasę za skasowanie błędów.



No właśnie. Przyjechałem do niego, podpinał się pod auto kiedy silnik był nagrzany. Urządzenie OBD miał nie byle jakie, warsztat również z wyższej półki(plazmy na ścianach, wystrój, czystość) więc chyba spokojnie mógł podejrzeć live date sondy i zobaczyć czy ona w ogóle pracuje...


Oczywiście jak zalanie 98 i skasowanie błędów nie pomoże to on zaprasza "na szczegółową weryfikację problemu" ale znajać życie, jaki mechanik powie że urządzenie nie jest wadliwe... każdy poda milion powodów i na koniec stwierdzi "panieee, to do wymiany jest"


Za wymianę poprosi 200zł bo zawsze może powiedzieć, że zapieczona była na amen...


wtedy chyba mu powiem, że na wymianę wpadnę "po wypłacie" i w międzyczasie sam odkręce pod domem, żeby już nie mógł powiedzieć że zzapieczona.
aesd
Nowicjusz
 
Posty: 49
Prawo jazdy: 22 09 1993
Przebieg/rok: <1tys. km
Auto: Nie mam

20 Lis 2016, 15:16

Ale jak napisałem, to nie konicznie musi być sonda. Samemu lepiej nie odkręcaj, bo możesz uszkodzić. I wtedy nawet jak się okaże, że to nie sonda, to będziesz musiał kasę na nową wyłożyć. Najpierw trzeba sprawdzić oscyloskopem albo miernikiem jak ta sonda pracuje. I czy wogóle pracuje. Należałoby tez przeprowadzić diagnostykę silnika.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

21 Lis 2016, 12:09

teraz naszła mnie taka teoria spiskowa... w serwisie w ktorym byłęm na komputerze ktory zalecił mi przestawic sie na 98 miałem robiony remont silnika w czerwcu(pierscienie, glowica, generalnie poszła szczelnosc na jednym cylindrze). Ciekawe czy nie jest tak, że facet mnie pokojarzył i celowo teraz karze mi przejsc na 98 bo zaczail ze moze cos spierdzielił z ustawianiem zaplonu podczas tego remontu. Wcześniej tego nie zauważałem ale szczerze powiedzwszy slysze z silnika leciutkie cykanie(metalowa kuleczka i marmurową płytę, bardzo duża częstotliwość cyknięć). To może być spalanie stukowe... tylko dlaczego w takim razie komputer nic nie pokazał poza lambdą? Nadal nie sprawdziłem tej sondy bo czekam na mojego zaufanego mechanika ktory wolny termin bedzie mial dla mnie 1 grudnia, tylko jesli ja jezdze na spalaniu stukowym to niszcze sobie silnik, robie 50-150km tygodniowo teraz zeby silnik nie obrywal jesli cos jest nie tak....

jesli zeczywiscie mam teraz spalanie stukowe to powiniem chyba pokusić się o wyregulowanie zaplonu w ramach gwarancji, od czerwca mam 12 miesiecy w zwiazku z naprawą szczelności cylindra
aesd
Nowicjusz
 
Posty: 49
Prawo jazdy: 22 09 1993
Przebieg/rok: <1tys. km
Auto: Nie mam

21 Lis 2016, 19:28

Zasięgnąłem opinii i jednak obalam teorię o poprzestawianym aparacie zapłonowym.


Za to kilka ludzi z branży zdecydowanie odradzają mi zalewanie baku 98 czy dolewaniem uszlachetniaczy do 95. Jutro sprawdzę live datę sondy na kompie żeby jednoznacznie ustalić czy działa czy nie.


Podobnie kilka osób twierdzi, że moje podejrzenia że cykanie=stukowe to też błędne myślenie i spalanie stukowe hałąsuje jak garść gwoździ w cylindrze, a nie metalowa kuleczka odbijana od metalowej płyty.
aesd
Nowicjusz
 
Posty: 49
Prawo jazdy: 22 09 1993
Przebieg/rok: <1tys. km
Auto: Nie mam
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Hyundai Ioniq Hybrid - test spalania
    Hyundai Ioniq to przestronny w pierwszym rzędzie siedzeń liftback z napędem hybrydowym. Dzięki umieszczeniu akumulatorów pod tylną kanapą i przesunięciu jej w głąb kabiny pasażerskiej, uzyskano naprawdę sporą pojemność ...
    Jak lakierować samochód samemu. Plama na masce i dachu.
    Ostatnio mój samochód dostał obrażeń w postaci rozpuszczalnika na maskę i dach. Więc teraz mam parę plam bez farby zupełnie. Chcę zalakierować to sam ale nie będę miał warunków warsztatowych. Jak to zrobić ...