Leasing do 1200 max, czy używka do 25 000?

03 Maj 2020, 06:27

Cześć wszystkim. Napiszę co mi chodzi po głowie i prośba do was o wypowiedź.

Ogólnie moje dotychczasowe autko zżera powoli rdza. Plan był taki, że składam jeszcze z 2-3 miechy i po sprzedaży obecnego mam 25k plus pakiet startowy. Patrząc na auta, które mi się podobają (lubie sedany, ogólnie większe autka), to w takim budżecie znajduje auta w okolicach 2007-2010 r. I trochę mnie to przeraziło, tyle czasu odkładałem i takie roczniki...
I wykminiłem sobie leasing, bo mam opcję przejścia na jednoosobową działalność w pracy i może by zacisnąć pasa na 3-4 lata i pójść tą drogą... Problem w tym, że nie mam o nim pojęcia i prosiłbym Was o wypowiedź, czy w limicie 1200 już z podatkiem jestem w stanie ogarnąć coś w leasingu oprócz kompaktów? Zastanawiam się też, czy mnie to auto nie zeżre finansowo - drogie ubezpiczenie, ac etc.
Którą drogą byście poszli? Co myślicie? za 25k da się coś kupić już w miarę ok ewentualnie i na parę lat bez obaw, że się będzie za chwilę sypać?

Pozdrawiam
PustySłoik
Nowicjusz
 
Posty: 10

03 Maj 2020, 07:11

PustySłoik napisał(a):I wykminiłem sobie leasing, bo mam opcję przejścia na jednoosobową działalność w pracy i może by zacisnąć pasa na 3-4 lata i pójść tą drogą... Problem w tym, że nie mam o nim pojęcia i prosiłbym Was o wypowiedź, czy w limicie 1200 już z podatkiem jestem w stanie ogarnąć coś w leasingu oprócz kompaktów?


Ale, że chcesz płacić 1200brutto i "zaciskając pasa" po 3-4 latach mieć na własność to auto, które przy okazji będzie większe niż kompakt?
Już bez jaj, segment D kosztuje od ok 100k, 1200x48 daje 57600, brakujące kilkadziesiąt tysięcy wpłacasz jako wkład własny i/lub wykup. Ubezpieczenie wyjdzie rocznie 3-4k do tego przeglądy w aso. Bierzesz pod uwagę utratę wartości?
Obawiam się, że jeżeli oszczędzasz żeby wygospodarować 1200 miesięcznie to Cię po prostu nie stać na nowe auto.
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

03 Maj 2020, 08:54

Leasing to dobra rzecz, ale chyba masz za duże wymagania. Przy skromnych dochodach, trzeba myśleć też o skromnych autach.
Potem można iść w górę, wykorzystując kasę ze sprzedanego poprzedniego auta.
Ja tak robię.
Najpierw goły Lancer, a teraz już w miarę wyposażony Outlander.
Żona, najpierw Panda, teraz Vitarka.
Masz 25 tys to ich nie wydawaj w całości(trzeba mieć jakąś poduszkę finansową), tylko część(max 10tys, albo i mniej) przeznacz na wpłatę własną i weź jakieś skromniejsze auto ( około 50 tys).
Mniejsza rata, tańsze ubezpieczenie i serwis, spalanie też niższe.
Ciekawym autem i raczej mało tracącym na wartości, a w tej chwili dosyć tanim(koniec produkcji), jest Ix-20, lub bliźniacza Venga.
Albo weź trochę droższą Elantrę.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3750
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

03 Maj 2020, 10:35

PustySłoik napisał(a): w takim budżecie znajduje auta w okolicach 2007-2010 r. I trochę mnie to przeraziło, tyle czasu odkładałem i takie roczniki...


Myślę, że musisz trochę zluzować. W Polsce nie ma obowiązku posiadania jak najnowszego auta - nie szpanujesz przed sąsiadem, rodziną ani kimkolwiek z otoczenia. Auto to tylko auto - są ważniejsze rzeczy w życiu (zdrowie, rodzina, lokum) i chyba lepiej mieć odłożoną kasę na nie niż na auto, które z dnia na dzień traci na wartości...

Co do samego auta to są weź coś niezawodnego i niezbyt drogiego w utrzymaniu, odłożysz sobie kasę to za kilka lat kupisz coś z segmentu wyżej. Moje propozycje:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

03 Maj 2020, 11:55

Tzn. hmm, nie lubie rozmawiać o zarobkach, ale nie są niskie, jak może wymowa mojego posta zabrzmiała, inaczej bym nie myślał o leasingu. 1200, to kwota którą sobie założyłem, żeby móc coś jeszcze odłożyć na spokojnie etc. Ale serio, czuje się nie komfortowo o tym mówiąc, dlatego mogło tak zabrzmieć.

Inna sprawa, że rozumiem wydźwięk tego, co macie na myśli i w sumie macie rację.
Po prostu zacząłem w głowie kalkulować, czy nie lepiej pójść w nowe auto , wydać jednak trochę więcej (leasing, ubezpieczenia) może trochę bardziej je odczuć, ale mieć auto na 10 - 12 lat np w miarę pewne, niż wydawać co 4-5 lat ~30k na kolejne bo poprzednie się rozłazi.

Wasze propozycje samochodów bardzo fajne.

No chyba, że leasing jakiejś używki miałby sens? Np. w okolicach 2017r?

Yeti piszesz:

Potem można iść w górę, wykorzystując kasę ze sprzedanego poprzedniego auta. Ja tak robię.


Takie pięcie się w górę też jest bardzo fajne, pytanie co ile trzeba zmieniać auto w takim przypadku średnio, żeby poprzednie dawało realnie jakąś sumę? Pewnie zależy od auta, ale jak to było u Ciebie?


Auto to tylko auto - są ważniejsze rzeczy w życiu (zdrowie, rodzina, lokum) i chyba lepiej mieć odłożoną kasę na nie niż na auto, które z dnia na dzień traci na wartości...


To też święta prawda.

Dzięki za odpowiedzi :)
PustySłoik
Nowicjusz
 
Posty: 10

03 Maj 2020, 12:50

PustySłoik napisał(a):Takie pięcie się w górę też jest bardzo fajne, pytanie co ile trzeba zmieniać auto w takim przypadku średnio, żeby poprzednie dawało realnie jakąś sumę? Pewnie zależy od auta, ale jak to było u Ciebie?

Ja lancera wziąłem na 5 lat. Sprzedałem go za 64% ceny zakupu. Wiadomo, japońska benzyna mało traci na wartości. Dlatego lepiej kupić prostego benzyniaka, którego potem łatwo można sprzedać za niezłą kasę. Kasa za lancera starczyła na wkład własny(40%) do Outlandera, którego też wziąłem na 5 lat. Za leasing z 1% wykupem płacę ratę poniżej 1200zł.
Proste i niezawodne auto ma jeszcze tę zaletę, że gdy za 5 lat nie będzie mnie stać na wymianę(życie płata różne figle), to dalej będę jeździł w miarę nowym i pewnym autem.
Jeżeli masz spoko zarobki, to i tak nie pchałbym się na Twoim miejscu w auto za 100tys, tym bardziej w tych czasach. Elantra to naprawdę fajne i bardzo przestronne auto(bezpośredni konkurent Lancera-poważnie brałem to auto pod uwagę) i do tego ekonomiczne.
edit: Leasing auta używanego to loteria. Ja przed lancerem nie dostałem leasingu na 3letnie auto, a na nowego(droższego) Lancera nie było problemu.
Leasing na auto używane będzie też pewnie droższy- ubezpieczenie paradoksalnie też.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3750
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Kierowcy kontra dziurawe drogi
    Odwilż i wahania temperatur wyjątkowo sprzyjają powstawaniu ubytków w nawierzchni ulic. Uszkodzony asfalt, straszący głębszymi bądź płytszymi dziurami, to prawdziwe utrapienie kierowców o tej porze roku. Nieuważna ...

03 Maj 2020, 14:32

Swoją drogą, ten Civic wyżej piękny, ale jak można było tak deskę rozdzielczą schrzanić, to nie wiem...
PustySłoik
Nowicjusz
 
Posty: 10

03 Maj 2020, 18:21

Weź pod uwagę ile jeździsz i do czego auta potrzebujesz.
yeti opisał Ci "swój" leasing, biorąc pod uwagę "jego" cenę sprzedaży

Bierzesz auto za 100k, przyjmijmy koszt leasingu na 100k, na 5 lat. W ciągu 5 lat wpłaciłeś do banku/firmy leasingowej 100k i masz auto warte 64k (to jest optymistyczny wariant, przy niewielu markach/modelach i zakładając świetny stan i niski przebieg). Gdzie się podziało pozostałe 36? Wyparowało wraz z wiekiem pojazdu. 36k "straty" przez 5 lat daje w końcowym rozrachunku koszt użytkowania nowego auta na poziomie 600 zł miesięcznie. Nie wliczamy w to kosztów ubezpieczenia i serwisów. Opłaci się, kiedy jeździsz dużo i z jakiekogolwiek powodu potrzebujesz totalnie niezawodnego auta (choć przy nowych autach też różnie bywa).
Z drugiej strony możesz kupić w miarę proste auto za np. 20k, płacić tańsze ubezpieczenie, robić okresowe serwisy poza aso o wiele taniej. Utrata wartości przez okres miesiąca wyniesie stówkę a nie 600 więc masz "do przodu" 500 złotych miesięcznie, co daje 6k rocznie na nieprzewidziane wydatki. Żeby serwis względnie udanego technicznie auta poza eksploatacją wyniósł 6k rocznie musiałbyś mieć niezłego pecha.
Wszystko według potrzeb i możliwości finansowych.

IMO jeśli auto nie służy Ci bezpośrednio do zarabiania pieniędzy to leasing nie ma żadnego ekonomicznego sensu poza kosztami dg.
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

03 Maj 2020, 18:59

Napisz więcej jako korzystasz z auta, ile km robisz rocznie, czy głównie trasa czy miasto (%/%).
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

03 Maj 2020, 19:36

Panowie, auto to taki sam przedmiot użytkowy jak pralka, telewizor, czy dżinsy- zużywa się, traci wartość. Ale samochód to nie inwestycja, najwyżej maszyna użytkowa, ewentualnie narzędzie pracy, lub nawet zabawka, albo wszystko na raz.
Większość z was podchodzi ze zrozumieniem jak ktoś szuka mocnego(200-300KM) auta, czasami sami takie macie, a przecież to takie nieekonomiczne.
Trzeba też zrozumieć, że ktoś może chcieć auto nowe, a nie za każdym razem odradzać zakup nowego auta, powołując się na utratę wartości. Używane auto też traci, a do tego nieraz wymaga sporych wydatków. Nie twierdzę, że nowe auto jest tańsze w eksploatacji, choć w niektórych przypadkach może tak się zdarzyć (np. po zakupie ulepa)
Jeżeli kogoś stać na 1200 raty to jak najbardziej stać go też na nowe auto.
Może nie od razu za 100tys, ale okolice 60 tys są jak najbardziej w zasięgu.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3750
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

03 Maj 2020, 20:41

Dlatego rynek jest spory i dla każdego coś miłego.

Ktoś chce mieć nowe..prosze bardzo ...kupuje nowego 1.2-1.4 fiata, dacie i ma.
Ktoś chce mieć 200-300 KM i jakiś znaczek na masce typu Audi czy Mercedes i odrobine luksusu ...proszę bardzo .

Każdy wybiera to co mu pasuje.

Ja myśląc o nowym za 1200zł - leasing lub używce za 25 000zł

...wybrałbym używkę za 25 000zł czy wiecej za gotówkę i zamortyzował go w jak najszybszym czasie i po jakimś czasie znów to samo.

Wg. mnie ..To jest tak albo się bierze jakieś auto stricte na koszty czyli jak najdroższe i miesięcznie powiedzmy 2-3 czy 4 tys albo za gotówkę na amortyzację...ale to też zależy od obrotów w firmie.

Ja też stoję przed tą decyzją i dalej nie wiem w co wejść...ale raczej kupię coś za gotówkę za 6-7 tys Euro i wrzucał będę w koszty, niż pchać się kredyt czy leasing na nowe i spłacać ...bo czasy raczej nie pewne.
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

03 Maj 2020, 21:35

andrewb25 napisał(a):.wybrałbym używkę za 25 000zł czy wiecej za gotówkę i zamortyzował go w jak najszybszym czasie i po jakimś czasie znów to samo.

Ale Ty jesteś wybitnie nie obiektywny w tym względzie :naughty: :mrgreen:
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3750
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

03 Maj 2020, 22:03

andrewb25 napisał(a):wybrałbym używkę za 25 000zł czy wiecej za gotówkę i zamortyzował go w jak najszybszym czasie i po jakimś czasie znów to samo.

Tak jak yeti65 powiedział jesteś skrajnie nie obiektywny tym nardziej że są plusy i minusy nowego auta a w pewnych warunkach tych plusów jest więcej niż minusów.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10788
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

04 Maj 2020, 04:19

Pobocznie zapytam. Przeglądam te Astry IV, co z nimi nie tak, że roczniki 2013-2016 poniżej 30k chodzą? Jakaś mało udana seria?
PustySłoik
Nowicjusz
 
Posty: 10

04 Maj 2020, 11:26

Astra J tanieje, bo nowa generacja jest już 5 lat na rynku. Popatrz na ceny Golfa VI, który debiutował rok wcześniej od Astry J (też już poleciały w dół.
A co do tych tanich egzemplarzy z rocznika 2013+ to zwróć uwagę czy jest to salon PL czy sprowadzone z zagranicy. Auta z słabszym wyposażeniem z salonu PL są też dość tanie.
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002