REKLAMA
Większe pojemności wolnossące są przyjemne w jeździe na co dzień. Volvo S60 2.4 jeżdżę drugi rok i nie narzekam na dynamikę nawet jadąc w 4 chłopa. Choć zawsze może być lepiej. Wrażenia z jazdy z turbo jednak lepsze, nawet jak jedzie gorzej.
Osobiście civica bym nie kupił, a już szczególnie biorąc pod uwagę abstrakcyjny współczynnik cena/rocznik. Mam za sobą 3 japońce i więcej nie kupię, chyba że jakiegoś Lexusa jak mnie kiedyś będzie stać. Wolę pojechać częściej do mechanika niż robić co jakiś czas te same części u blacharzy/lakierników i wkurzać się, bo po kilkudziesięciu kilometrach hałas zaczyna męczyć, a silnik żeby coś reprezentował trzeba trzymać na 4k+.
Najlepiej będzie jak przejedziesz się obojgiem aut, szczególnie, że masz już konkretne typy.