Ostatnio kilka garazy od mojego ,dziadek 71letni kupił fajna furkę i myślę sobie co tam zagadam co i jak, i kupił lexsusa is 200 od goscia który tym atutem pokonywał male odległosci do pracy około 10 km dzienne(sprawdzone dziadek ma wtyki na parkingu strzeżonym na którym to auto stało koło 5 lat znajomy dziadka;))) ,teraz ma go dziadek i tylko pucuje myje itp to auto
![Wink ;)]()
) moze kiedys od niego odkupie(sam go kupił za 18 tys ) bo fura zrobiła na mnie mega wrażenie nigdy nie siedziałem w tym lexsie w zadnym nie siedziałem mimo ze auto ma juz 11 lat i przebieg koło 165tys to w srodku nie widac tego czasu ,jestem ciekaw jak wygląda serwisowanie takiego auta czy rzeczywiście jak mechanik widzi L na masce to zaraz woła 2 x wiecej jak za vv paska
![Wink ;)]()
) przypominam ze te auto juz nie jest najmłodsze a dziadka raczej przezyje jak to powiedział jego były właściciel który w nim wszystko powymieniał w Toyocie jak był właścicielem , teraz kupił sobie nowego avensisa czyli dalej wierny japońcom a co wy o tym aucie myślicie,bo jest to bardzo rzadki widok na drodze ,i wizualne bardzo cieszy oczy to autko, jest w manualu wiem ze lubi łyknąć trochę benzyny(koło 10l) ale wiem tez ze zalezy jak sie jeździ ,moze sie kiedyś z dziadkiem przejadę jak skończy pucować furę;PP
Ps. z wad wadliwa zmieniarka CD ale to pikikuś idzie zmneic radio a co do systemu audio to masakra jak na 11letnie auto to gra to naprawde bardzo dobrze(orginalne audio) nawet w nowszych autach tego nie słyszałem np w vectra c ww pasku b6 itp autach wyciszenie tez plus zamykasz drzwi i cisza szok ,reszty wad nie pamiętam;) to co udało mi sie wyszukać w sieci i to czego sie dowiedziałem ogólne bardzo trwałe auta ,ale jestem ciekaw waszych opinii .