Panowie, już po jazdach próbnych, pół dnia testów, koniec końców ES 300h dostałem od salonu Lexusa na całą noc do rana, więc może małe podsumowanie. Z ES'a rezygnuję, z bólem serca, bo obsługa w salonie bezbłędna, ale 196 tys. zł to najdroższa ze wszystkich ofert, a auto jest po prostu... głośne. Szum z nadkoli przede wszystkim, rozmawiałem ze sprzedawcą, być może winne są opony, ale to nie jest poziom wyciszenia kabiny jakiego się spodziewałem. Poza tym wszystko super, nawet e-CVT uważam za rewelacyjny układ napędowy, wbrew pozorom nie wyje, a spalanie 5.2 l/100 km w aucie tej klasy i o tych gabarytach to coś pięknego
Niestety, zraził mnie też system infotainment, co prawda jest już Carplay, jakoś to ratuje sytuacje. Do tego fotele nie były wyjątkowo wygodne a konsola jest na tyle szeroka, że nie mogłem się wygodnie ustawić.
XC60 testowałem w wersji T4 i R-Design. Piękne auto, piękne wnętrze, świetne wyposażenie (181 tys. zł z wieloma dodatkami, zrezygnowałem w sumie tylko ze skór na rzecz jak największej regulacji tapicerki materiałowej w elektryce i z aktywnego tempomatu, bo w ruchu miejskim i tak mi się to wybitnie nie przyda, a w trasie wystarczy klasyczny tempomat). Fotele są najwygodniejsze ze wszystkich aut, jakimi jeździłem. Wyciszenie zadowalające, subiektywnie - lepsze niż w Lexusie, ale dodatkowo doposażyłem egzemplarz w laminowane szyby boczne.
No ale teraz najlepsze
Byłem umówiony na jazdę testową Alfą Romeo Stelvio 2.8 280 KM 8AT, po Volvo miałem ją już nawet odwołać, no ale i tak czekam na ofertę finansowania z Volvo, więc już pojechałem. I chyba zamówię Stelvio
Jak to jedzie... Nie tylko odpycha się jak złe, ale prowadzi się jak małe, sportowe autko. Jest nieco gorzej wyciszone niż Volvo (150 km/h to spory szum wiatru, poniżej 140 km/h słychać wszystkiego po trochu, ale jest nieźle stłumione i nie drażni), nie ma laminowanej szyby przedniej więc np. dzisiejszy deszcz dudnił nieco mocniej niż w XC60. Miejsca w obu autach pod dostatkiem, Stelvio sprawia wrażenie masywniejszego, ale w środku właściwie nie czuję różnicy. Spalanie Stelvio to ok. 12 l/100 km w ruchu miejskim/mieszanym, Volvo mi spaliło (bez mild-hybrid) 10,5 l, pewnie hybrydą zejdzie się jeszcze bardziej, ale przy moich przebiegach to różnica kompletnie nieistotna.
Poważnie, mam teraz dylemat. Narzeczona jest za Volvo i wcale się nie dziwię, z perspektywy pasażera ma się niesamowity komfort podróżowania. Mnie ze Stelvio musiała siłą wyciągać
Jedno i drugie auto jest u nas na tak, cenowo praktycznie to samo (181 tys. zł Stelvio z 2019 nowe w wersji Executive). Z tego co czytałem, to Alfa podobno mocno się poprawiła, ale pewnie @
szybki to zaraz naprostuje, a @
Rom33 będę wdzięczny bo zapewne masz porównanie Volvo względem innych marek. Masz/jeździłeś może XC60? Warto dopłacać 7-8k do skór z full regulacją? W materiałowej niestety nie mam 4-płaszczyznowej regulacji lędźwi, a w testowanym R-designie musiałem trochę sobie opuścić podparcie lędźwiowe...