REKLAMA
Tak jak nazwa temat wskazuje. Uważacie, że warto kupić tani nowy samochód w kwocie 50 - 55 tys np 3-4 lata pojeździć, sprzedać, dołożyć kasy i znowu kupić nowy?
Od kiedy mam prawko kupuję używane samochody i zawsze kończy się to wpakowaniem kupy kasy na naprawę a ostatecznie sprzedaż i tak nawet w połowie nie amortyzuje kosztów napraw.
Sytuacja pierwsze. Renault Scenic 3 1.6 benzyna. Kupiony za 25 tys, pojeżdżone nieco ponad 2 lata, wpakowane przez ten czas ok 15 tys na naprawę typu klima, zawieszenie, przekładnia, skrzynia biegów, rozrząd z pompą wody i inne bzdety + typowe rzeczy eksploatacyjne.
Teraz Civic Kupiony za 35 tys (niby doinwestowany). Pół roku jeżdżenia i już 7 tys na naprawy - wycieki oleju, przekładnia elektryczna do regeneracji, zawieszenie, wymiana czujnika ciśnienia opon, wymiana pompki w sprzęgle, łączniki stabilizatora, drążki, srążki inne głupoty. Na lato czeka mnie zakup nowych opon (alu felgi 17") i alternator też wydaje dziwne dźwięki, więc razem z oponami zaraz dobiję 10 tys, co daje 45 tys w sumie z zakupem pojazdu- A tu już można kupić praktycznie coś mniejszego, ale nowego, z świętym spokojem.
A tego powoli zaczyna mi brakować, spokoju, braku niespodziewanych drogich napraw. Niby kupno nowego auta jest nieopłacalne, ale z kolei kilkuletnie auta często nie nadają się zbytnio do jazdy bo tak są robione, że mają pojeździć kilka lat i trafić na złom. Z kolei starsze, choć wcale nie tańsze samochody, mniej awaryjne (z reguły) wymagają często sporo kosztownych napraw i nigdy nie wiadomo kiedy coś wyskoczy.
Jestem na etapie wymiany Hondy na innych samochód za ok 35 - 40 tys i zastanawiam się czy nie dołożyć z 10 - 15 tys, nie kupić czegoś nowego i mieć to wszystko w d... Bo ma wrażenie, że wyjdzie mnie to taniej tak czy siak.
Znalazłem np taką dacie:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Wizualnie może być, ma wszystko czego mi potrzeba, bez wodowtrysków ale klima jest, czujniki parkowania są (nawet kamerka), muzyki z usb posłucham, do tego spory prześwit i silnik z turbinką, z gazem. Koszty za paliwo powinny być śmiesznie małe przy gazie no i sam silnik raczej nie spali tyle co np 1.4 turbo w Astrze.
Nie wiem, może wyprowadzi mnie ktoś z błędu i powie, że źle myślę?