Liftback - 10 tys zł.

13 Paź 2014, 10:17

Witam,
Poszukujemy auta typu liftback (ze względu na to, że sedanowy bagażnik jest zwykle zbyt nieporęczny, a kombi nie chcemy).
Budżet - maksymalnie 10 tys PLN, choć byłoby świetnie gdyby udało się zejść z ceny.
Co ważne? Dobre, trwałe zawieszenie, przyzwoity prześwit (żeby nie jeździć po ziemi :) ). Przyzwoite ceny części (jeśli diesel, to ważne jak najniższe ceny typowych elementów).
Jakie typy - Citroen C5 benzyna (zwłaszcza kuszące hydrozawieszenie, choć budzi to niepokój - mimo tego, że ponoć nie jest aż takie straszne jak się wydaje), Skoda Octavia benzyna (wersja z bogatszym wyposażeniem) lub 1.9 TDi, Seat Toledo benz.
Auto na około 1500 km miesięcznie, dojazdy do pracy 10 - 15 km drogami pozamiejskimi + 2-4 razy w miesiącu niedługie trasy około 100 km.


[link do Otomoto wygasł]
[link do Otomoto wygasł] ... 11973.html
[link do Otomoto wygasł] ... 61073.html
[link do Otomoto wygasł]

Oczywiście, zawsze jest jeszcze Laguna II :naughty: :D

Jestem otwarty na wszelkie propozycje :)

EDIT!
Zapomniałem dołozyć Mondeo MK3 - choć ponoć to jeszcze nie ten budżet, ale te wyglądają IMO przyzwoicie :
[link do oferty na Allegro wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Ostatnio edytowany przez Zoltowski, 13 Paź 2014, 10:21, edytowano w sumie 1 raz
Zoltowski
Nowicjusz
 
Posty: 23
Prawo jazdy: 10 09 2010
Przebieg/rok: 16tys. km
Auto: Daewoo Lanos
Silnik: 1.5 78 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

13 Paź 2014, 11:34

C5 pod względem komfortu jazdy jest fantastyczna. Fotele są bardzo wygodne, jest dużo miejsca na nogi, a zawieszenie bardzo dobrze tłumi nierówności. Dodatkowo samochód można sobie swobodnie podnieść, aby przejechać przez jakieś nierówności bez ryzyka o zahaczenie jakimś elementem podwozia. Na drogach lokalnych (z licznymi ubytkami) autko samo się trochę podnosi, a na równych (autostradowych, ekspresowych) obniża się ze względu na prędkość. Na zakrętach bardzo pewne, bez żadnych odczuwalnych przechyłów. W codziennej eksploatacji godne polecenia. Choć jeśli chodzi o jazdę w mieście to jest znacznie szersze niż np. Opel Vectra i jak ktoś nie czuje szerokości auta to może mieć problem z parkowaniem chociażby. Wiele egzemplarzy jest świetnie wyposażonych (wielofunkcyjna kierownica, czujnik deszczu, automatyczne światła, dwustrefowy climatronic, bardzo dobre audio).

Octavia jest zdecydowanie mniejsza niż C5 (nie mówię o wymiarach zewnętrznych, ale przestrzeni pasażerskiej). Wyraźnie czuć, że Citroen jest wyższej klasy. To samo z Toledo. No i Skód jest pełno poflotowych niestety. Diesle (1.9) są bardzo popularne i jest niestety sporo zajechanych egzemplarzy, nawet w tej cenie.

Mondeo jest dosyć popularne, sam się przymierzałem do silnika 2.0. Wygodne, ładne, są dostępne części na rynku wtórnym też w atrakcyjnej cenie (jak w każdym z tych modeli). Jest na pewno gorzej wyposażona niż większość C5 (bo Citroen w ramach zachęcenia kupujących oferował olbrzymie rabaty i dobre wyposażenie).

Powiem tyle - przejedź się każdym z nich po typowej polskiej drodze. Wybierzesz zapewne pomiędzy Mondeo a C5. Moim zdaniem jak wejdziesz do C5, to już nie będziesz chciał wyjść. Polecam silnik 2.0 136 KM - jest bardzo elastyczny, umiarkowane spalanie, a przy wyprzedzaniu nie masz stresu, że nie zdążysz. Jazda to przyjemność.

A i Lagunki (jak zresztą mi ktoś ostatnio potwierdził na forum) - awaryjne. W Poznaniu często widuję zresztą takie z trójkątem :)
Rorschach
Nowicjusz
 
Posty: 8
Miejscowość: Poznań
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Hyundai Accent
Silnik: 1.5 L 12V SOHC 66kW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2004

13 Paź 2014, 11:36

A jak wygląda C5 w kwestii napraw? Cen części do zawieszenia zwłaszcza?
Cytryna jest przede wszystkim wygodna i komfortowa, choć jechałem tylko jako pasażer. No i, nie da się ukryć, jest zdecydowanie najładniejsza ze wszystkich tych aut.
Zoltowski
Nowicjusz
 
Posty: 23
Prawo jazdy: 10 09 2010
Przebieg/rok: 16tys. km
Auto: Daewoo Lanos
Silnik: 1.5 78 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

13 Paź 2014, 12:31

Dobra, bez kłamania będzie.

Ojciec miał C5 w wersji Exclusive. Tak jak wcześniej wspomniano, auto komfortowe, bezpieczne (8 poduszek), wypasione, obszerne i pojemny bagażnik (jak sprzedawca mówił 2 trupy wejdą :D ).

Teraz kwestia napraw.
Ojciec dał za auto 10,5 tys. Wlał benzynę z brudnego kanistra, syf we stryskiwaczu nie pozwalał jeździć normalnie, powyżej 100km/h wywalał błąd i komputer zezwalał na jazdę do max 2 tys obr/min. Komplet wtryskiwaczy 1000zł ponad.

Druga sprawa rozrząd. Wg Citroena wymiana co 500 TYS KM! Okazało się, że był kręcony i pasek poszedł pewnego razu. Wcześniej robione hamulce ok 600zł, wymiana żarówki xenon - koszt oryginalnych to 210zł, zamienniki 60 zł za sztukę. Może ujdzie gdyby nie to, że żeby wymienić zarówkę od strony pasażera, trzeba zdjąć zderzak albo zbiorniczek płynu hydraulicznego - w warsztacie 45 min roboty i 50zł nie moje.


Potem sprzęgło, dokładnie łożysko oporowe i to dwukrotnie, jakieś lewe są. Koszt 400zł. Świece, które są na klucz 16-kątny, pompa paliwa 500zł

Do tego jakieś dziwne błędy komputera o katalizatorach, czujnikach anoxów itp. itd. Ojciec sprzedał jako uszkodzony za 2,5 tys!.

Koleś z okolicy, który go kupił chciał go naprawić, remonty silnika, programowanie komputera, mapy spalania, cewki zapłonowe, stabilizatory i włożył z tego co wiem ok 8 tyś. Jeździł normalnie, dopóki nie padł alternator a potem zatarła się pompa zawieszenia.

Co do zawieszenia, fajne. Ale przy jakimkolwiek luzie lub uszkodzeniu elementów zawieszenia dziwnie huśta, buja i trzęsie, zwłaszcza na najwyższym ustawieniu.

Dotyczy to silnika 2.0 HPI i wszyscy powiedzą, że juz wiadomo o co chodzi. Produkowany był tylko przez 4 lata ten silnik i to był niewypał. Jak to powiedział pan w serwisie jest to benzyniak na zasadzie diesla, posiłkował się pompą wysokiego ciśnienia, która działa jak w dieslu.

Jednak inne częśći takie jak właśnie żarówki, hydraulika, hamulce itp dotyczą też innych wersji silnikowych. Poza tym nie warto brać wersji 1.6 benz bo 2 litry nie chciały jechać przy tej budzie.
W dieslu dochodiz jeszcze koło dwumasowe, komplet wtryskiwaczy, które sa droższe niz w benzyniaku.

Podumowując, auto fajne, ale dla kogoś kto ma odpowiednio gruby portfel na naprawy, które są robione na czas. Inaczej - zbankrutujesz

Pozdrawiam

PS, próby naprawienia rozrządu skończyły się niczym, ogromne koszta, które już nie pamiętam jakie były a silnik i tak kulał. W serwisie powiedziano właśnie, że po naprawie całego rozrządu i silnika do tego dochodzi programowanie komputera, który po tkaiej awarii szaleje.
westsider
Początkujący
 
Posty: 98
Zdjęcia: 81
Auto: Nie mam

13 Paź 2014, 13:12

Dziekuję bardzo za tak długi komentarz. Że też ci się chciało :)
Troszkę to...przerażające :)
Zoltowski
Nowicjusz
 
Posty: 23
Prawo jazdy: 10 09 2010
Przebieg/rok: 16tys. km
Auto: Daewoo Lanos
Silnik: 1.5 78 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

13 Paź 2014, 13:43

No fakt, trochę długi, ale wysypałem wszystko bez ściemniania. Może trochę ostrzegłem kolegę. Już nie pisałem, że mimo że sprawny to HPI palił ok 10 litrów a po uszkodzeniu rozrządu wydech też do wymiany bo cały poprzepalany był. Poza tym nie mówiłem też o elektronice - przestał bez powodu podgrzewać się jeden fotel a w zegarach padł prędkościomierz. Fajnie, bo nie można go naprawić tylko wymienić bo wszystko jest zlutowane i elektronicznie podawane do wskaźników. Koszt takiego to 250zł używany + koszt roboty bo dojście nie jest za dobre. Ojciec nie naprawiał.

Auta dobre, ale drogie w utrzymaniu.
westsider
Początkujący
 
Posty: 98
Zdjęcia: 81
Auto: Nie mam
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Najpopularniejsze auta terenowe z USA - co warto importować?
    Samochody terenowe z USA cieszą się niesłabnącą popularnością na całym świecie, a ich import do Europy, w tym Polski, stale rośnie. Miłośnicy motoryzacji doceniają ich niezawodność, wytrzymałość oraz niepowtarzalny styl. ...
    Kierowcy kontra dziurawe drogi
    Odwilż i wahania temperatur wyjątkowo sprzyjają powstawaniu ubytków w nawierzchni ulic. Uszkodzony asfalt, straszący głębszymi bądź płytszymi dziurami, to prawdziwe utrapienie kierowców o tej porze roku. Nieuważna ...

13 Paź 2014, 13:58

Zgodzę się z kolegą co do silnika HPi (140 KM). Wersja 2.0 136 KM jest trochę starszą konstrukcją, nie ma też problemów z LPG. Co do ksenonów, podgrzewanych foteli się nie wypowiem - wersja, którą jeździłem nie miała tego.

Parę uwag:
1) Brudny kanister - większość aut nowych tego nie wytrzyma. Poza tym coraz rzadziej się używa - jest więcej stacji niż ileś lat temu.
2) Oryginalne części i zamienniki - tu też różnie bywa. Czasem jest tak, że bardziej się opłaca oryginał kupić (np. cewki zapłonowe Xsara), bo wytrzyma znacznie dłużej, a czasami opłaca się kupić zamienniki (chociażby elementy zawieszenia do E39, gdzie droższe zamienniki są trwalsze niż oryginalne części)
3) Rozrząd - jak strzeli to w każdym aucie jest problem. Dlatego kupując używkę bez dokumentów potwierdzających wymianę, należy koniecznie zrobić to we własnym zakresie. I tyle.
4) Mechanik - cytrynki muszą być inaczej traktowane niż niemieckie i to każdy chyba wie. Jak ktoś jest niewykwalifikowany to może więcej szkód narobić niż pożytku.
5) Co do hydro to po prostu trzeba robić wszystko zgodnie z instrukcją (nawet wymianę kół). U kumpla uszkodzili stateczniki, bo podnieśli C5 III tak jak normalne auto. Jak dobry serwis to nie będzie problemów :)

Ważne, aby kupić zadbane auto, nawet kosztem dołożenia tego tysiąca, dwóch. Inaczej się nie wypłacisz. Mam na myśli przede wszystkim hydrowóz, ale to samo się tyczy pozostałych.
Rorschach
Nowicjusz
 
Posty: 8
Miejscowość: Poznań
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Hyundai Accent
Silnik: 1.5 L 12V SOHC 66kW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2004

13 Paź 2014, 14:19

Dokładnie.

Z płynem hydraulicznym jest też tak, znam przypadek gdzie w warsztacie uzupełniali płyn na normalnym ustawieniu. Kiedy kierowca obniżył auto do końca wywaliło korek i zbiorniczek do wymiany. Nie wiem ile kosztowało bo warsztat pokrywał koszty.

Własnie ten silnik HPI był trefny, dlatego go wycofano. Co nie zmienia tego, że elektronika w tych autach lubi się [...] i to czasem bardzo często.

Dodam, że w przypadku mojego ojca wszystko to działo się w przedziale ok roku czasu...
westsider
Początkujący
 
Posty: 98
Zdjęcia: 81
Auto: Nie mam

13 Paź 2014, 16:05

Jak Octavia i Toledo to nie 1.6.. Pali to bardzo dużo i nie jedzie zupełnie.
Na Mondeo Mk3 masz kompletne minimum z minimum na początek produkcji w kiepskim wypasie i benzyną. :yes:
Koniu
Forumowicz VIP
 
Posty: 18296
Zdjęcia: 4
Miejscowość: obecnie Fulda
Auto: Mondeo // Astra

13 Paź 2014, 18:46

Pali dużo bo siły nie ma. Trzeba zawsze brać pod uwagę wagę budy, bo w tym Citroenie do 100km/h wychodziło z 11 sekund a w Clio przy 1.2 miałem z 9.5 tak na oko.

To potwierdza tezę, że mały silnik wcale nie pali mało. Kumpel przy Audi 3.0 benzyna w trasie 200km spalił jakoś 18 litrów. Rodzice jechali e36 tą samą trasę i spalili o litr mniej tylko.

Ważny jest stosunek mocy do masy auta
westsider
Początkujący
 
Posty: 98
Zdjęcia: 81
Auto: Nie mam

14 Paź 2014, 06:56

"Na Mondeo Mk3 masz kompletne minimum z minimum na początek produkcji w kiepskim wypasie i benzyną. :yes:
"
Benzyna jest ok, a i wypasu nie potrzebuję. Wystarczy klimatyzacja (jakakolwiek) jeśli chodzi o "wypasy" :D
Zoltowski
Nowicjusz
 
Posty: 23
Prawo jazdy: 10 09 2010
Przebieg/rok: 16tys. km
Auto: Daewoo Lanos
Silnik: 1.5 78 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

14 Paź 2014, 11:26

Zoltowski napisał(a):"Na Mondeo Mk3 masz kompletne minimum z minimum na początek produkcji w kiepskim wypasie i benzyną.
"
Benzyna jest ok, a i wypasu nie potrzebuję. Wystarczy klimatyzacja (jakakolwiek) jeśli chodzi o "wypasy"
Tylko piszę bo wkleiłeś za 8.5k.. :?
Szukaj za 10.5k albo 11k i targuj. :yes:
Koniu
Forumowicz VIP
 
Posty: 18296
Zdjęcia: 4
Miejscowość: obecnie Fulda
Auto: Mondeo // Astra