02 Mar 2010, 18:35
Tak, witam.
Od pewnego czasu zastanawiam się, co jest bardziej opłacalne.
Zakładamy hipotetyczną sytuację, jadę sobie drogą krajową 100km/h. Znam teren i wiem, że jeszcze kawałek i będzie ograniczenie do 50km/h. L
Opcja 1:
Lepiej jest mi wrzucić luz i się powoli dotoczyć czy
Opcja 2: lepiej piłować cały czas setkę później hamować?
Opcja 3: A może po prostu zdjąć nogę z gazu i co chwilkę redukować bieg?
Przypomnę, że priorytetem ma tu być ekonomia jazdy.
Na kursach prawa jazdy uczą opcji 3.
Opcję pierwszą wiem, że stosowano w autach z silnikami gaźnikowymi.
Moje auto to Renault Scenic z 2001 roku z silnikiem 1.6 w benzynie, z tego co się orientuję - wtrysk bezpośredni.
Aha, i przydało by się też objaśnienie dlaczego wybrana przez was opcja jest najlepsza.
Jak na razie wg. mnie opcja 1 jest najlepsza bo na luzie samochód ma najmniejsze obroty. wniosek: Małe obroty - małe spalanie.
Edit:
Aha, wiem, że zaraz pojawiły by się odpowiedzi typu:
"Poszukaj na forum" lub "Istnieje coś takiego jak wyszukiwarka"
Więc od razu uprzedzam, że gdybym znalazł sensowną odpowiedź to bym nie pisał, więc oszczędźcie mi takich komentarzy.
Ostatnio edytowany przez
draxidox, 03 Mar 2010, 21:42, edytowano w sumie 1 raz
Jak czegoś nie wiem to pytam.