Maciej Zientarski walczy o życie...

07 Kwi 2008, 23:46

Z tym fotelem to nie byłoby takie głupie :D Czujniki reagują na to, że maska samochodu idzie w mak i wystrzeliwują gościa w powietrze. Przydałby się jakiś spadochron. Tylko, że znowu na małej wysokości spadochron nic nie da.

Pamiętajmy, że w odróżnieniu od pilota, kierowca siedzi prawie na ziemi, jeżeli katapulta wystrzeli go na 2 metry do góry, to maks. A to zbyt nisko, no i jeszcze może się zderzyć w trakcie lotu z drzewem, innym samochodem, etc. 8)
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

08 Kwi 2008, 00:58

Endrju napisał(a):Ale pasy z tyłu też trzeba zapinać bo mówią, że jak zderzymy się to najwyżej się podtrzyma fotela a gdy uderzy się w beton przy dużej prędkości to osoba z tyłu bez pasów zmiażdży przedni fotel i niedość, że sama zginie to jeszcze zabije osobą siedzącą z przodu.


Tak, bo łamie kark osobie siedzącej z tyłu. Ważna sprawa to poduszki powietrzne i pasy z napinaczami, jak ja miałem wypadek to pasy się napięły i zostałem w fotelu, poduszka też pomogła, bo zmniejszyła przestrzeń na którą ciało zostało wyrzucone do przodu na skutek uderzenia. Teraz zawsze zapinam pasy.
Requiem for a Dream.
Piter
Stały forumowicz
 
Posty: 2942
Zdjęcia: 239
Miejscowość: Kłodzko
Prawo jazdy: 15 03 2007
Auto: Audi A6 C5
Silnik: 1.9 TDI 131KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

04 Cze 2008, 16:46

Mamy nowe informacje, że Maciej opuścił szpital we wtorek, ale nie będzie brał udział w czynności procesowych.

Pozdro :wink:
Per aspera ad astra
Tiguan
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 629
Miejscowość: Pruszków

20 Cze 2008, 19:43

Oczywiscie należy życzyć powrotu do zdrowia nie tylko fizycznego ale i psychicznego
darius.kaczy
Nowicjusz
 
Posty: 3

25 Cze 2008, 11:23

nie wiecie jaki jest aktualny stan?nie podawano nic do wiadomosci? ciekawe jak jest w rzeczywistosi, mysle, ze moze byc lepiej niz to co mowia w prasie...
Szfinks
Nowicjusz
 
Posty: 11

28 Cze 2008, 19:51

Już się cicho o nim zrobiło...ja nie wiem co tam z jego zdrowiem. Na pewno nie umarł, bo zaraz by o tym trąbili...
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Wyciągarka w pick-upie. Gadżet czy konieczność?
    Czy pickup 4x4 jest dobrym wyborem do jazdy w terenie? W czasie, kiedy z rynku stopniowo znikają kolejne klasyczne terenówki i w sprzedaży pozostaje już niewiele modeli w rodzaju legendarnej Toyoty Land Cruiser, coraz ...

30 Cze 2008, 12:35

Bryann napisał(a):Już się cicho o nim zrobiło...ja nie wiem co tam z jego zdrowiem. Na pewno nie umarł, bo zaraz by o tym trąbili...

Ostatnio słyszałem z jakieś 2 tygodnie temu że do chodzi do siebie już w domu jakieś tam ćwiczenia i jeździ na rehabilitację.


A co do pasów co już dawno pisaliście to Japończycy wymyślili że jeśli obciążenie na siedzeniu jest większe niż chyba 20kg a pasy nie zapięte to samochód nie odpali :D ciekawe kiedy będzie to w naszych autkach :)
Szatek
Aktywny
 
Posty: 302
Miejscowość: Elbląg

01 Lip 2008, 23:13

Właśnie ogłosili w telewizji że Ferrari, którym jechał Maciej Zientarski poruszał się nie 200 km/h jak mówiono wcześniej, a 150 km/h. Teraz będą ustalać kto prowadził samochód, a Macieja czeka długa rehabilitacja.
Mors
 

01 Lip 2008, 23:51

Wynik ekspertyzy: Zientarski jechał 150 km/h

"Dziennik": Znany dziennikarz motoryzacyjny Maciej Zientarski, który w lutym tego roku rozbił się na warszawskim Ursynowie w sportowym ferrari, tuż przed wypadkiem jechał z prędkością 150 km/h.
Po wypadku media obiegła sensacyjna wiadomość, że auto pędziło po warszawskich ulicach z prędkością 300 km/h. Ekspertyza, którą dostała w ciągu ostatnich dni prokuratura, mówi jednak, że ferrari jechało z prędkością 140-150 km/h, a tuż przed zderzeniem kierowca wyhamował i uderzył w słup z prędkością 70-100 km/h.

Zderzenie z betonową przeszkodą to ekstremalna sytuacja. Kiedy zderzają się dwa samochody, odbijają się od siebie, obracają, przesuwają - to pochłania energię. W przypadku betonu, całą siłę zderzenia bierze na siebie tylko jedno auto - powiedział "Dziennikowi" Walenty Dudziak ze stowarzyszenia Rzeczoznawców Techniki Samochodowej. Auto najechało na poprzeczną muldę w miejscu, gdzie prędkość jest ograniczona do 50 km/h.

Interia.pl
Pozdro. Kacper
Kacper
Forumowicz VIP
 
Posty: 6842
Zdjęcia: 3348
Miejscowość: Warszawa - okolice
Prawo jazdy: 14 09 1997
Auto: Volvo S40
Silnik: 2.0 140KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1999