14 Lip 2008, 13:09
JaCoL - nie pisz głupot - policjant,który przyjechał na wezwanie do stłuczki(nawet mała ryska na lakierze,zrobiona przez inny pojazd to stłuczka),nie może powiedzieć tak jak ty napisałeś.I wątpię,żeby się jakikolwiek policjant odważył tak powiedzieć i odjechać.Za coś takiego grozi mu nawet wywalenie z pracy.Ich obowiązkiem jest spisać notatkę służbową(protokół) dotyczący danej stłuczki.Opisane w nim musi być jakie samochody uczestniczyły w kolizji,jakie są uszkodzenia,oraz opis sytuacji i kto jest uznany za winnego.Dodatkowo,uznany za winnego dostaje mandat,co jest potwierdzeniem jego winy oraz potwierdzeniem,że przyznaje się do winy.I zazwyczaj takiej notatki żądają ubezpieczyciele od policji,a ta musi im taką notatkę przesłać.Niektórym firmom ubezpieczeniowym wystarczy spisane na miejscu kolizji oświadczenie o winie bwz udziału policji.Ale lepiej,żeby ta policja była,ponieważ inni buezpieczyciele lubią się uchylać od wypłaty odszkodowań i w tym celu stosują takie własnie sztuczki,jak brak oświadczenia policji,czyli że moga przypuszczać że kolizja jest wymyślona.Dlatego,żeby ubezpieczyć się od ubezpieczyciela,warto wzywać do nawet najdrobniejszej kolizji policję.A nawet najmniejsza ryska może dużo kosztować,ponieważ żaden lakiernik nie zamaluje samej ryski,tylko maluje zawsze cały element.A lakiery na samochodach są różne i w zależności od nich różne są ceny.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...