Małe autko - czy na pewno ekonomiczne?

13 Wrz 2010, 11:04

Witam,
90% forumowiczów szuka "auta ekonomicznego" "mało palącego autka". Wśród Polaków panuje przekonanie że małe spalanie=mały silnik. Chciałbym uzyskać odpowiedź na 3 pytania:
Czy silnik 1,0-1,2 benzyna jest tańszy w utrzymaniu(tylko spalanie) niż dużo większy 1,6 na gaz?
Jaka jest średnia różnica w spalaniu silnika 1,0-1,2 benzyniak a silnika 1,6 benzyniak?
Ile kasy przeznaczasz robiąc 1000km małym benzyniakiem 1,0-1,2 a ile dieslem 1,8, lpg 16,-1,8?
Dla większości Polaków to kryterium jest najważniejsze przy zakupie samochodu (dla mnie również), więc fajnie by było się dowiedzieć na jakie auto nas po prostu stać. Pozdrawiam
pit85
Aktywny
 
Posty: 316
Miejscowość: bydgoszcz

13 Wrz 2010, 11:22

Tańsze w utrzymaniu będzie zdecydowanie auto z gazem bo z gazem jeżdzisz za grosze.A co do kosztów to nikt Ci nie powie dokładnie bo wszystko zależy od danego modelu,jeden z silnikiem 1.2 potrafi spalić mało a z koleji inny też z 1.2 łyknie troche więcej.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

13 Wrz 2010, 11:53

Główna zasada brzmi: dobieraj pojemność do swoich wymagań. Większość trasa = większa pojemność. Ja mogę podać na przykładzie Peugeota 106 1.0 i 306 1.6:
106: spalanie trasa 6-7l gazu, 306: trasa 7-8l gazu, ale w tym drugim to kiepsko było z zawieszeniem, więc mógł na pewno zejść niżej, ale nie był w tak dobrym stanie, aby to uczynić. :lol:
Takim 1.0 mogłem przejechać w mieście z 80-100km za 20zł (gaz) :razz:
Gdybym jeździł na benzynie, to by wyszło przy spalaniu w mieście (7l benzyny):
7x4,5=31.5zł.
Co do diesli się nie wypowiadam.
dervu
Zaawansowany
 
Posty: 520
Miejscowość: Lublin
Prawo jazdy: 01 01 2001
Auto: Peugeot 106 XSi 16v
Silnik: 1.6 16v TU5J4
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1992

13 Wrz 2010, 22:38

Mam rozumieć, że kupując np. VW Polo 1,0 w benzynie i VW Passata 2,0 na gaz koszty utrzymania będą podobne, a jedyną różnicą będzie te 500-600zł rocznie więcej przy ubezpieczeniu? (dla długoletnich kierowców znacznie mniej)?? W takim wypadku każdy brałby wygodną limuzyne z lepszymi osiągami, a jednak ludzi ciągnie do tych małych "ekonomicznych" samochodów.
pit85
Aktywny
 
Posty: 316
Miejscowość: bydgoszcz

13 Wrz 2010, 22:50

Nie jest to takie proste bo koszty to nie tylko paliwo. Porównaj ceny amortyzatorów, sprzęgła itp części do auta klasy średniej z silnikiem 2.0 i małego 1.0, różnice są spore czasem nawet dwukrotne. Małe autko to też mniejsze (tańsze opony) i duużo większe szanse na znalezienie egzemplarza bezwypadkowego, niezajeżdżonego z umiarkowanym przebiegiem co w przypadku limuzyny jest dużo trudniejsze a gdy mówimy o autach kilkunastoletnich wręcz niewykonalne.

[/i]
Fuckir
fuckir
Początkujący
 
Posty: 91
Miejscowość: Bydgoszcz

13 Wrz 2010, 22:50

No i nie każdy dobrze się czuje w wielkiej limuzynie :mrgreen:
Kubuch
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2671
Miejscowość: Matplaneta
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Fiesta MK7 FL / Mini One
Silnik: 1,0 100 KM/1,6 90 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2013

13 Wrz 2010, 23:48

pit85 napisał(a):W takim wypadku każdy brałby wygodną limuzyne z lepszymi osiągami, a jednak ludzi ciągnie do tych małych "ekonomicznych" samochodów.

Weźmy nowe samochody. Porównaj sobie proszę cenę VW Polo z najmniejszym dostępnym silnikiem (zdaje się 1.2) i VW Passata z silnikiem 2.0 TFSI. Różnica w cenie na zasadzie 1 Passat=2,5 Polo. Nie każdego stać na wydanie ponad 100 tys. zł.
Analogia przy używanych jest taka sama. Owszem da się kupić za taką samą cenę Polo i Passata, ale Passat będzie dużo starszy, czyli dużo bardziej wysłużony.

Druga rzecz to koszty benzyny. Dlaczego Do Polo 1.2 nie dajesz LPG, a do Passata 2.0 już tak? Koszty przejechania 100 km zawsze korzystniej wychodzą w przypadku auta na gaz, ale przecież Polacy gazują również Cinquecento 700, czyli mimo, że mały silnik to wrzucamy jeszcze gaz i jest jeszcze taniej.
Koszt LPG to nie tylko sam gaz, do tego dochodzą przeglądy, koszt samej instalacji, coroczna regulacja, podatność na usterki, benzyna na rozruch (w zimie krótkie trasy stają się mało oszczędne, bo auto za długo jeździ na benzynie).

W przypadku diesla to jeszcze inna bajka. Diesel kusi dwoma rzeczami:
-niskim spalaniem na długich trasach,
-dobrym momentem obrotowym,
Efekt jest taki, że faktycznie koszty paliwa są niższe, niż w benzynie, ale nie ma nic za darmo. Trwałość nowoczesnych diesli (a o takie nam przecież chodzi, bo nikt nie chce rozpędzać się do setki w 20 sekund) jest mniejsza niż silników benzynowych. Powód jest prosty. Silniki diesla są znacznie bardziej skomplikowane, niż benzyniaki. A będzie coraz ciekawiej, coraz tańsze robią się egzemplarze z nowoczesnym filtrem cząsteczek stałych, który zbiera jedynie negatywne oceny. Nikt nie kryje, że wymiana filtra jest horrendalnie droga. O ile jeszcze w nowych autach ich właścicieli stać było na to, to gdy za takie samochody biorą się (co tu dużo mówić) niezbyt zamożni, to problem będzie coraz większy. Wtryski w dieslach to kolejny kosztowny rozdział. Jeszcze niedługo i w niektórych samochodach komplet wtrysków przewyższy wartość samego auta. I co z tego, że w stosunku do benzyny Kowalski przez 2 lata przejeździł każde 100 km 7 zł taniej, skoro na "do widzenia" turbodiesel upomni się o swoje.

Ale spokojnie, VW jak i Fiat pokazują, że era prostych silników benzynowych odchodzi do lamusa. Uturbione, małe jednostki już pojawiają się w samochodach dla "biedaków", póki są nowe to nie ma problemu, ale za 10 lat? Płacz i płać.

Wracając do meritum. Niech każdy wybiera wg. swoich potrzeb. Mały przebieg? Po co Ci LPG, koszt instalacji zwracać się będzie 2-3 lata. Długie trasy? Może diesel, bo lubi długie trasy, bo wygodnie się wyprzedza, bo na długie trasy lepszy większy samochód, a większy samochód w benzynie sporo spali, a w dieslu mniej. Może LPG? Może, policz, kiedy koszt instalacji Ci się zwróci, nie jeździj jednak po bułki do sklepu, nie jojcz na tabliczki z zakazem wjazdu na parking podziemny autom z LPG na pokładzie.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

14 Wrz 2010, 13:44

Disman: Dzięki, Twoja wypowiedź bardzo dużo wnosi do tematu "ekonomiczne auto" i wiele wyjaśnia. Oczywiście chodziło mi o zbliżoną cene auta, np. Astra 96r 1,6 i Polo 95r 1,0. Może zapytam jeszcze bardziej konkretnie. Czy robiąc dziennie 30km po mieście bardziej opłaca się kupić silnik 1,0 np. to polo czy 1,6 lanos/astra z założoną już od 2 lat instalacją gazową? Zakładam, że dostępność i cena części porównywanych aut jest zbliżona a chodzi tylko o koszty paliwa. Chodzi mi o odpowiedź "radze to" a nie "zależy od tego i tego" bo wiem że motoryzacja jest bardzo złożona, ale uśrednić wszystko można:)
Pozdrawiam
pit85
Aktywny
 
Posty: 316
Miejscowość: bydgoszcz

14 Wrz 2010, 17:56

Ja wybieram silnik większy, ale zagazowany. Nie dlatego, że jestem zwolennikiem LPG, ale dlatego, że bardzo małe silniki uważam za niebezpieczne. Auto moim zdaniem, musi mieć zapas mocy. Niech on się przyda raz od święta, ale się przyda. Że większy silnik kusi do szybszej jazdy? Pewnie, że tak, ale to już od każdego człowieka zależy jak jeździ.

Wybieram więc 1.6 w LPG, ale z grymasem na twarzy, bo już widzę tą obleśną butlę w bagażniku, albo butlę w miejscu koła zapasowego, a zapas walający się po bagażniku, zabierający miejsce.
Ale wybierając między poczuciem estetyki, a ceną przejechanego kilometra, wybieram niższą cenę.

Ale nikt nie mówi, żeby ktoś podzielał moją opinię.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

07 Gru 2010, 00:38

Daihatsu Cuore 0.8 spala mi 11 litrów obecnie, a do drogowych rajodwców nie nalezę. Było kupione z myślą o ekonomii no i zgodznie s przeznaczeniem, dla syna na kat. B1. A tutaj proszę, zbliza się do 13 litrów chevroleta epici 2.0 144KM. Porażka...
GodHarD
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: Toruń

07 Gru 2010, 10:25

GodHarD napisał(a):Daihatsu Cuore 0.8 spala mi 11 litrów obecnie,


coś nie tak nie dogrzewa sie może albo sonda padnieta jeżeli jest

Pojemność i moc musi byc dobrana do masy samochodu gdybyśmy włożyli 1.4 do passata miałby cięzko i napewno spalił wiecej niż przykładowo 1.8... ogólnie lepiej mocniejsze auto z lpg niż mała benzyne chociaż widomo przeglądy droższe fi;lterki regulacja czestsza wymiana świec kabli itd najmniejsze spalanie maja silniki wysokoprężne dieslem 1.9 trudno przekroczyć 7.5 litra na 100km a benzyna podobnej pojemności przy katuszach może połknąć 15 :razz:
nitro
Zaawansowany
 
Posty: 928
Miejscowość: znikąd

07 Gru 2010, 18:09

Dishman napisał(a):Ja wybieram silnik większy, ale zagazowany. Nie dlatego, że jestem zwolennikiem LPG, ale dlatego, że bardzo małe silniki uważam za niebezpieczne. Auto moim zdaniem, musi mieć zapas mocy. Niech on się przyda raz od święta, ale się przyda. Że większy silnik kusi do szybszej jazdy? Pewnie, że tak, ale to już od każdego człowieka zależy jak jeździ.


Amen.
havoc
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 352
Miejscowość: Rzeszów
Auto: Porsche 911 Carrera 4 GTS
Silnik: 3.8 408 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

07 Gru 2010, 18:32

GodHarD - też mi się wydaje, że coś jest nie tak. 8-9 litrów rozumiem. ALe 11 to już bardzo dużo.
bajla
Początkujący
 
Posty: 248
Miejscowość: Wrocław

07 Gru 2010, 18:46

No zdecydowanie za dużo pije.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

07 Gru 2010, 19:46

Moim zdaniem najlepszy zakres to od 1.4 do 2.0
james00796
Początkujący
 
Posty: 192
Miejscowość: Prokowo