Małe autko w okolicach 23.000 zł

06 Sie 2012, 12:21

Witam serdecznie! Mój dziadek przyszedł ostatnio do mnie i oznajmił ,że po 15 latach chce zmienić auto... Powiedział ,że samochód ma być mały, małolitrażowy oraz powyżej 2007 r.
Mówił ,że podoba mu się Twingo. Ja natomiast widziałem kilkanaście ofert Fiata 500, nie ukrywam ,że to auto bardzo mi i mojemu dziadkowi się podoba. Czy warto w ogóle brać pod uwagę ten samochód? Jeśli nie to jakie są Wasze propozycje? Pozdrawiam

06 Sie 2012, 12:52

Nie licz ze tu ktos Ci pomoze... jednakze ja bym polecił ci obejrzec Fabie, Punto, Suzuki Swift, Clio?
ewentualnie ibize, fiat 500 rowniez jest dobrym autem jednakze bardziej chyba dla kobiety ale to tylko moja opinia najwazniejsze aby wam pasowało, mysle ze najwazniejsze bedzie aby kupic zadbany egzemplarz najlepiej od własniciela ( nie bawic sie w handlarzy itp) wtedy jak bedizecie dbac nie bedzie problemów

06 Sie 2012, 13:53

To samo miałem z moim dziadkiem. Odradzam fiata 500. Polecał bym citroena C3 z silnikiem 1,4HDI kupiłem to mojemu dziadkowi spalanie na trasie nie większe niż 3l ropy w mieście nie więcej niż 4,5-5l a mój dziadek non top używa klimy na dodatek. za 23tys dostanie się c3 w dobrym stanie. Ja kupiłem uderzone za 15tys ale wersje exclusiv z listopada 2009 roku. Auto po zrobieniu wyszło 22tys z rejestracja na to miast jeśli dziadek nie chce uderzonego to tak na 2007-2008 rocznik mu starczy. A polecam głównie to autko dlatego ze wygodnie się w nim siedzi wysoko jak na fotelu dla starszej osoby będzie to przydatne. A i przede wszystkim auto nie muli dzięki turbinie jest bardzo zrywne i pracuje podobnie ie w dźwięku jak benzyna.

06 Sie 2012, 22:34

tylko ze w c3 wg chyba AŚ katalizator w aso 13k kosztuje ;d

06 Sie 2012, 22:43

Ach te legendy Auto Świata.
Mój jest na etapie szukania auta właśnie w tych okolicach i jemu najbardziej póki co odpowiada Grande Punto i Yaris II.
Z Fiatem 500 będzie ciężko w tym budżecie, raczej same sprowadzone a chyba nie polecisz komuś bliskiemu sprowadzonego samochodu? w sprowadzonych- uderzonych jak w znanej piosence "wszystko się może zdarzyć".
BTW: akurat to, że to najbogatsza wersja to w przypadku rozbitego francuza raczej wada niż zaleta.
Za ciut więcej bo w okolicach 25-26tys. zł można kupić bazowe wersje Pandy Classic lub Hyundaia i10.

Małe autko w okolicach 23.000 zł

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum