Ostatnio pisałem na forum tyle że w innym temacie o pewnej historii sprzedaży Una za 900zł,facet miał trzech oglądających (chłopak z dziewczyną i kolega "specjalista"),jak na Uno blacharka była w dobrym stanie (progi i podłoga nawet były całe),ogólnie auto jak najbardziej do jazdy za śmieszne pieniądze a przyszli kupujący (ostatecznie i tak nie kupili) wymagali cudów że tu nalot rdzy,że próg zaraz odpadnie (facet dał im nawet młotek i kazał bić,co się okazało próg ani drgnie
![Mr. Green :mrgreen:]()
) wkońcu stwierdzili żeby sprzedający poszedł po umowy bo biorą,poszedł nie było go może z 2-3minuty,wraca a ich nie ma to dzwoni do nich a oni mówią że jednak dozbierają kasę i kupią co innego
![Śmiech :lol:]()
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.