REKLAMA
Witam, mialem dzis mala stuczke tzn jechalem pod prad i wyjechalo mi auto z naprzeciwka (dodam ze kierowalem busem ) chcac sie schowac zachaczylem troszke tylem o zderzak mazdy 3 z 2005 r. nawet tego nie poczulem. Kierowca tej mazdy jechal za mna do momentu az sie zatrzymalem i postanowilismy sie dogadac, pojechalismy do lakiernika ktory powiedzial ze moze byc przeunieta belka, mogly zlamac sie mocowania etc. i zarzyczyl sobie 600 zl. Szkoda zniwelowal bym sam, wystrzczy pasta tempo i troszeczke potrzec. Powiedzcie mi co powinienem zrobic?
Prosze o szybka odpowiedz