Mam 3 tyś lepiej kupić drozszę czy tańsze i mieć kase na nap

15 Cze 2012, 17:31

witam mam +/- 3 tyś zl i mam wielki problem poniewaz wiem ze za ta kwote nie dostane nic dobrego ale... potrzebuje samochodzik do dojazdu na trening i do sql =) lookalem juz troszke po czytalem po forum itd i mam juz pare swoich typów ale zastanawiam sie czy jednak lepiej kupic auto za 3 tyś czy jakies za 1-2 i zostawic troche kasy na naprawy zaprawki itd ;>

zastanawialem sie nad tymi za 3 tyś : Corsa ( bardzo podoba mi sie tylko nwm jak z awaryjnoscia tego samochodu i czy dostane za 3 tyś jakiś ogarniety) Polo twingo Punto golf 3 felicia
czy poprostu jakiś : Tico za te 1-2 i zostawic kase na naprawy latanie itd pobawil bym sie z tym bez problemu

chociaz tutaj sporo osob jest za i przeciw pelno go poleca i 2 tyle odradza

co sadzicie lepiej kupic samochod za 3 tyś czy jakis za 1-2 i zostawic kasy cóś ? Chodzi mi o naprawde maly samochodzik bez zadnych wygód poprostu zeby nie psuł się zbyt czesto zeby dojezdzam do sql i na treningi

15 Cze 2012, 18:38

Ja na Twoim miejscu kupiłbym Fiata CC 900 albo 1100,typowo miejskie autko,pali mało (po mieście spokojnie 7l),części tanie i łatwo dostępne (blacharskie dostępne praktycznie na każdym szrocie) no i każdy mechanik Ci to naprawi.
W kwocie do 2000zł a reszte przeznacz na naprawy które napewno będą potrzebne.

15 Cze 2012, 20:18

ehh tylko wlasnie slyszalem ze cc a tico pod wzgledem bezpieczenstwa sie prawie nie roznia a z wygladu i z dynamiki jazdy jak dla mnie tico lepsze =) tylko mam problem poniewaz Opel Corsa strasznie mi sie podoba jako samochodzik gabarytowo idealny jak dla mnie <3 ma ten swoj urok no i miesci sie w granicach 3 tys nie jest metalowy w srodku tylko zastanawiam sie bo nie orientuje sie byl by to 1 moj samochodzik nie znam zadnego mechanika ktory mogl by mi doradzic a naprawde autko strasznie mi sie podoba i mam dylemat czy wlozyc cala kase w takiego opelka czy nie lepiej bylo by kupic tego tikacza i wlozy te pare zl ( kupujac za max 2 tys wlozyc 1 tys na odnowienie naprawy jakies by smigal ) samochodzik i tak mi potrzebny jest na rok.. bo potem wyjezdzam na stale do uk

15 Cze 2012, 21:28

Sprawa jest prosta, albo kupujesz samochod za 2 tys. i masz 1 tys. na naprawy albo kupujesz za 3 tys. i auto stoi pod domem bo brak kasy na naprawy.

15 Cze 2012, 23:51

to zrobić kompromis np coś za 2.5 tys. i możliwie tanie w utrzymaniu

16 Cze 2012, 06:53

Nie różnią sie?Tico przy 50km/h potrafi poskładać sie jak karton.. CC ma troche lepszą blache.
kowalsky dobrze napisał,lepiej kupić coś tańszego niż auto za całą kwote a potem auto będzie więcej stało jak jeżdziło.

16 Cze 2012, 15:32

zyzuniek napisał(a):z dynamiki jazdy jak dla mnie tico lepsze

A była mowa o dojeżdżaniu do szkoły chyba ..

zyzuniek napisał(a):Opel Corsa strasznie mi sie podoba jako samochodzik

Stosunkowo mało awaryjne, większość rzeczy mozna samemu ponaprawiać - wielu speców znam ..

ufo22222 napisał(a):to zrobić kompromis

Hmmm, w tej kwocie to można raczej tylko marzyć o takim rozwiązaniu - może skuter ?? Jako kompromis ..

16 Cze 2012, 16:17

Ja tylko nie zapomne jednego wypadku,Tico vs Civic V,w Civicu kompletnie zniszczony zderzak i maska troche ruszona a w Tico wgnieciony dość porządnie próg i dwoje drzwi wraz z słupkiem (Civic wpadł w bok Tico).
Więc jak widać bezpieczeństwo w Tico jest praktycznie żadne..
Tutaj nawet więcej info http://zlosnik.pl/stary_zlosnik/showfla ... mber=64773

Za 3000zł można poszukać Seicento do drobnych poprawek.

Mam 3 tyś lepiej kupić drozszę czy tańsze i mieć kase na nap

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum