Zresztą, kupowanie samochodu po to by inni zwracali na niego uwagę, by był prestiżowy (co nie zawsze znaczy dobry) świadczy hmm... o rozmaitych kompleksach? Wolę być kojarzony z dresiarzem i jeździć jakimś fajnym BMW, bo uważam że jest bardzo dobre, niż na siłę brać jakieś Ałdi, Mercedesa czy inne Wolwo tylko dlatego że mają lepszą reputację wśród sąsiadów, ale ogólnie są gorszymi autami...
Co do tego A4 z ogłoszenia: takie nowe kosztuje prawie 130tys. zł, więc za taką cenę jaka tam jest w ogłoszeniu to prawdopodobnie zbijany z 2 różnych, z których jeden był po czołowym a drugi owinięty w drzewo. Oczywiście prestiż będzie przeogromoniasty, normalnie tak ogromny że ludzim widząc taką hiper prestiżową furę będą gałki oczne wypadały, ale prestiż może się skończyć w momencie wypadku, gdy owo taplające się w prestiżu i przyciągające wzrok wszystkich kierowców w okolicy A4 nie poskłada w kontrolowany sposób tak jak zamierzali konstruktorzy w Inglostadt...
[ Dodano: Pią Gru 25, 2009 15:02 ]W Warszawie sporo się kręci Porsche Cayenne, wydaje mi się że nawet więcej niż maluchów
![Razz :P]()
Inne Porsche też, Ferrari i Maserati są rzadszym widokiem ale też już kilka widziałem, w tym Ferrari nowe jak i te starsze.
A nie sorry, widziałem jedno Audi które przyciągnęło mój wzrok, a raczej słuch: R8, raz w Krakowie i kilka razy w Warszawie, często widzę je też pod parkingiem HayGroup (taka firma) stoi jedno zaparkowane. To już takie prawie Lambo
![Wink :wink:]()