15 Sie 2019, 20:43
I to jest jedna z patologi w naszych chorych polskich przepisach...
Zgodnie z prawem, jak pasu ruchu blokuje pojazd, który się zepsuł, jest kolizja/wypadek itd itd, to należy czekać aż przeszkoda zostanie usunięta. Na linię ciągłą nie wolno najeżdżać. I tyle... Czyli jak komuś zepsuje się samochód, to czekamy i czekamy, nawet kilka godzin...
Kolejny absurd i patologia, to droga z dwoma pasami ruchu, po jednym w każdą stronę z liniami krawędziowymi ciągłymi. Samochód, który się zepsuje, nie może zjechać na pobocze, bi linia krawędziowa ciągła. My go nie możemy ominąć, bo linia ciągła.
Jeszcze większa patologia - jedzie rowerzysta, 5 km/h. Sytuacja jak wyżej. Odstęp od rowerzysty podczas wyprzedzania minimum 1 metr. I jedziemy kilka km za rowerem...
Kolejna patologia - sytuacja jak wyżej, zepsuje się pojazd. Kierowca dostać powinien mandat, ponieważ zatrzymał się przy linii ciągłej, czym zmusza innych do najeżdżania na tą linię. Taki mamy przepis jakby ktoś nie wiedział....\
Patologia patologię pogania...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...