Matiz czy Seicento?

Jechałem parę razy jednym i drugim powiem szczerze, że chyba też gdybym miał taki wybór to obstawałbym za Matizem.

Po pierwsze - silnik 0.8 w Tico z tego, co kojarzę był silnikiem gaźnikowym, natomiast 0.8 z Matiza to już wtrysk zdaje się wielopunktowy. Seicento miały chyba tylko wtryski jednopunktowe. Matiz sprawia na mnie wrażenie autka większego, bardziej poważnego. Dodatkowo masz 5 drzwi, a wsiadanie do tyłu w Seicento do przyjemności raczej nie należy.

Mój znajomy miał przez pewien czas Matiza, którego dostał od rodziców, bo kupili jakieś inne auto. Matiza kupili prawie nowego, z jakimś symbolicznym przebiegiem, jeździli nim z 8, może 9 lat, po czym dostał go znajomy, też jakiś czas nim jeździł i naprawdę chwalił sobie to autko, nigdy nie narzekał, że coś się psuje.

Jeżdziłem obydwoma i miałbym dylemat podczas wyboru,Matiz ma zalete że jest 5drzwiowy ale ciańniejszy w środku (może ja mam tylko takie odczucie),Seicento znowu ciut wieksze w środku ale 3drzwi,troche szpetna deska rozdzielcza choć to kwestia gustu no i blacha bardziej krucha niż w Matizie.

to ze Matiz jest ciasniejszy to subiektywne odczucie, maja taka sama szerokosc 1,5 m (siedzi sie nizej pewnie dlatego roznice rzeczywiste moga byc gora 1-2 cm we wnetrzu auta na skutek materialow obiciowych bardziej, jednak Daewoo jest o 17 cm dluzszy a to przy prawie otwierajacych sie na wprost do wsiadajacego drzwiach tylnych juz prawie czyni z tego micro SUV'a (zarcik ) prawie inny segment rynku dla poszukujacych auta dla wiecej niz 2 osob przy czestszej jezdzie miejskiej oczywiscie ).
Silnik faktycznie ma wtrysk wielopunktowy (w porownaniu z pierwowzorem gaznikowym z Tico/Suzki Maruti 800 pamietacie (dla starszych lub entuzjastow)? poczatek lat 90tych w Polsce byl taki wyrob produkowany w Indiach, tak samo odkupili licencje jak koreanczycy od japonczykow z Suzuki co gwarantowalo niezawodnosc) i przy 3 cylindrach 52 km to wyczyn jak na 1997 rok zwlaszcza ze seicento 1100 ma 54 km przy 4 cylindrach no ale trzeba przyznac kultura pracy wyzsza.
Nie zapominajcie ze Matiz zdobyl 3 gwiazdki w tescie EURO NCAP w 2002 roku a Seicento tylko 1. To juz jest wartosc bo teraz przeciez jak producenci sie chwala jaki dostal 5 gwiazdek a ci co 4 milcza w reklamach
Tak na serio nie mam linku ale poszukajcie crash test EURO NCAP Matiz i Seicento, Matiz wyglada jak obecnie testowane auta, kabina cala przod/silnik zgnieciony, a Seicento? Do srodkowego slupka miazga plus sie zlamal.
To wg mnie ma znaczenie wbrew pozorom bo jak jedziesz w miescie (do tego sluza te auta) masz w Matizie nogi do miednicy polamane a w SC sa... pasazerowie tylnej kanapy...
Nie napisze o wersji Matiza z silnikiem 1.0, 4 cylindrowym bo to zupelnie konstrukcja nie Suzuki Alto i nie wystepowal w Polsce, sprowadzone egzempolarze sa jak 1 na 1000, osiagi lepsze na pewno ale trwalosc... tu juz nie zacytuje komentarzy z fachowych magazynow w Niemczech.
Niezawodnosc japonskiej konstrukcji Matiza 800 bije na leb na szyje CC 900 a CC 1100 ma rownie niezawodny silnik ale jak to wloskie auta ma mnostwo koszmarnych malych usterek czego japonczyki nie mialy i nie maja z tamtych lat a DW jest tamta zmodernizowana konstrukcja bez innych niesprawdzonych fajerwerkow.
Jedyne to co rdza, mechanicznie bije CC na leb na szyje jezeli chodzi o bezawaryjnosc. Ludzie czy wy chociaz czytacie Motor lub AutoSwiat nie mowie o innych linkach niemieckich Dekra czy brytyjskich zeby nie wiedziec ze Fiaty poza panda 2 wtedy produkowana i Punto ponadprzecietnie sie psuja a japonczyki okupuja najwyzsze miejsca w rankingach?)

Ale nie o tym chcialem napisac
Jednak teraz ... i w sumie po to to pisze ....(odkad VW zaczal zmniejszac cylindry i pojemnosci w autach miejskich - plus minus od 2012) o dziwo przy downsizingu silnikow zauwazcie ze znow sie wraca do malych pojemnosci i trzech cylindrow (japonczycy mieli racje w autach miejskich ha ha!!) Spojrzcie na nowy silnik w Renault Clio 0.9 3 cyl, w VW UP,Skoda CITIGO/ Seat - 1 litr 3 cylindry, ba Fiat wrocil do dwoch cylindrow i pojemnosci 0.65 cm3 w 500 z turbo i ten egzemplarz jest drozszy od standardowego 1.2 (nawet stosowany w wersji 500 siedmioosobowej) juz nie wspominajac wczesniej o trojaczkach z czeskiegoo Kolina z 2005 roku Toyota Aygo/C1/Peugeot107.
Malo tego, slynny fordowski 3 cylindrowy 1.0 turboboost mimo tego ze jest montowany z powodzeniem w kompaktowzm Focusie (swiatowy silnik roku 2012) ma byc teraz montowany teraz w Mondeo!
Jestem ciekawy pytania jak, ktorys z Panow/Pan na forum wyobraza sobie jazde sredniklasowym Fordem Mondeo z 3cylindrowym silnikem Ecoboost o pojemnosci 1 litra?
Downsizing jest faktem choc obecnie z turbosprezarkami i bezposrednim wtryskiem itp co obniza koszty spalania i emisji spalin ( czego na producentach wymaga Unia Europejska) podnosi niestety awaryjnosc i koszty ewentualnych napraw tych aut.
to tak ... ku pokrzepieniu serc
PS to co napisalem poprzednio o Matize vs SC oczywiscie Giorgio Giugaro nie byla kobieta wiec powinienem napisac o nim ze jako on zrobil dobry projekt nadwozia Matiza w Ital Design i Fiat go nieodkupil i potem zalowal bo odkupilo Daewoo... i w Italii stracili prymat pierwszenstwa
By the way Matiz byl dostepny w Nowej Zelandii i Australii a Fiat nie , ha ha

DauK tu się z tobą niezgodzę że matizami jeżdżą tylko kobiety i emeryci u mnie w mieście tylko z mojej okolicy jest min.10 młodych chłopaków również ja którzy jeżdżą matizem jest to autko mało awaryjne aczkolwiek czasami się coś wydarzy ale wszystko zależy jak kto o niego dba znam jednego gościa któremu matiz zżerał 6l oleju silnikowego na m-c ja natomiast nie narzekam jedynym problemem w tym roku jaki miałem był pęknięty pasek alternatora(wytrzymał 8 lat (samochodzik ma 10lat)) a teraz akumulator (po 5,5 roku użytkowania dzień w dzień pn-pt praca a weekendy szkoła )spalanie na poziomie 5.5 l/100 km jak na takie małe miejskie autko to 4 osoby mają w miarę spokojną jazdę ale nie mówię tu o jakichś larytasach i komfortach ale da się przeżyć teraz matiz jest dla mnie coraz bardziej zacofany ponieważ ojciec ma toyote avensis verso i lepiej mi się avką jeździ niż matizem. wracając do matiza jeżeli jest wszystko prowadzone "tzn. wszytkie płyny i oleje" wymieniane tak jak powinno być a nie jak się skończy to doleję , tylko pilnować wszystkiego to autko będzie się odwdzięczać bezawaryjnością. to tyle na ten temat w razie jakich kolweik pytań pisać na PW

a moze lepszym rozwiazniem byloby dolozenie troszke kaski do 3-4 tyś i kupienie czegoś w Lpg???;p

nie rozumiem pytan niektorych jak do miasta ale czy na trase tez Seicento czy lepiej Matiz, ludzie to sa auta typowo miejskie.
Teraz odpowiem moze chamsko i na przekor ale .... przy obecnych cenach oleju napedowego i benzyny (czytaj zrownanych) to ze kupisz (drozej) spasionego diesla w wersji common rail (niedajboze obowiazkowo od 2012 roku) z filtrem czastek stalych czego absolutnie nie jestes w stanie wyjezdzic w jezdzie miejskiej (o takiej tutaj mowimy) to narazasz sie na niebotyczne koszty ewentualnych napraw ale i ... tutaj ... uwaga... serwisu (plyny, swiece, itp standard).
Zmierzam do tego ze kupowanie skomplikowanych diesli stracilo racje bytu (mniejsze spalanie przy takim samej cenie paliw). Co z tego ze kupisz diesla np. VW 2.0 TDI ktory jest wyjatkowo awaryjny jezeli kupujac auto z benzyna zaplacisz wiecej za paliwo przez rok, drugi i przy trzecim zlapie cie naprawa za 8tys PLN? Wtedy sprzedajemy albo oszczednosc byla pozorowana... naprawa pompowtryskiwaczy, dwumasowego kola zamachowego, niedaj boze turbosprezarki na przyklad.
W obecnych czasach lepiej kupic podstawowa wersjie benzynowa jak sie nie robi 35-50 tys km rocznie niz diesla z filtrem czastek stalych i ödrobic straty"w negatywnym tego s;lowa znaczeniu zaoszczedzxone na paliwie w tej samej cenie.
Zagazowac? jak najbardziej ale proste wersje 8V, zalezy od modelu i marki bo np Fordy nie lubia a VW 1.6 8V jak najbardziej posluzy dlugie lata...
kto sie ze mna nie zgadza poprosze o konstruktywny komentarz z pozytkiem dla wszystkich uczestnikow

gutek1993 - cieszę się, że masz Matiza i oburzasz się na głos EMERYCI i KOBIETY, natomiast jeśli coś czytasz, to czytaj ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że TYLKO taka grupa osób. Nie mniej jednak z 9 na 10 samochodów sprzedawanych przeze mnie leciała w ręce osób starszych bądź kobiet. I żadne argumenty czy inne rzeczy tego stanu nie zmienią. Tak było i już.
Ja nie uogólniam, rynek rządzi się swoimi prawami i młodzi z reguły takich aut unikają.

Panowie Dauk i Gutek ale... moze troszke powagi... poslugiwanie sie strona ta do kontaktowania sie razem moze nie jest na miejscu.... moze wymiencie sie emailami na prywatnych stronach portali, co ? Wymagam zbyt wiele? taka uwaga... moze moj blad jezeli tak to przepraszam i ... "pozdrawiam mame w Calgary w Kanadzie, hej, wiedzie mi sie tutaj swietnie mamo

... to tak jak Pan Gutek pisze o warsztacie swojego taty... no przepraszam panowie.,... to ja mam mame w Calgary !!!

przepraszam... to Pan DauK napisal... I am absolutely disasterd, I am sorry. I am to blame

Jak mam wybierać jednego z tych dwóch to - Seicento