Mazda 6 2.0 - auto od handlarza

02 Sie 2020, 07:08

Ale panowie.... Spokojnie! Każdy z was ma rację, wedlug mnie nie ma reguły czy handlarz czy osoba prywatna, tu i tu zdarzają się nieuczciwe osoby. Różnica jest taka (mówiąc o autach całych) że handlarz nie zna tak naprawdę stanu i historii auta więc za wiele Ci nie mówię, osoba prywatna mając dane auto dłuższy czas ma wiedzę tylko on ma już możliwość Ci ją przekazać albo zatajać prawdę. Jeżeli chodzi o auta sprowadzane przez handlarzy to trzeba uważać na auta bite, sam zaopatruje ludzi w rozbite auta i widzę co jedzie do Pl, często auto gdzie są zmieniane ćwiartki, dachy, podłużnice. Poduszki często są regenerowane bo taniej, przy takim aucie oczywiście handlarz się nie przyzna co było bite, powie Ci ze błotnik zmieniony lub był zarysowany a w rzeczywistości było inaczej.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16698
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

02 Sie 2020, 08:04

Czy handlarz czy osoba prywatna to tak naprawdę bez znaczenia. Moim zdaniem jak chcesz kupić auto i mieć trochę więcej pewności co do stanu auta, przebiegu itd, a nie jesteś fachowcem, to wydaj ten 200-300 pln na kogoś kto pojedzie z tobą i prześwietli auto + stacja diagnostyczna. Jest dużo firm i osób prywatnych , które się tym zajmują. To chyba tańsza i lepsza opcja niż oględziny w aso.
roksinski
Początkujący
 
Posty: 82
Zdjęcia: 3
Prawo jazdy: 0- 0-1994
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Renault

02 Sie 2020, 08:45

szybki napisał(a):Na tej zasadzie mógłbym podać mojego kolegę który kupuje auta z ogłoszeń nie oglądając ich każąc sobie dostarczyć je na podwórko i żeby nie było chodzi o nissana 350z.
A żeby było śmieszniej to tez kupuje tak motocykle. ..

Dokładnie ..ja też sporo..w zasadzie większość kupuję za granicą On line. Na zasadzie telefon, Foty wad samochodu na watsapp , checklista od mechnika który sprawdził auto , przelew na konto, podsyłam transport i tak się to odbywa...powiem więcej ...wg. mnie teraz większość handlarzy albo spora ilość robi podobnie, w miejscach gdzie kupuję to tak naprawde kupuje cała wschodnia europa, litwa, rumunia, ukraina , polska

a u nas 2-3 godzinne oglądanie z mężem żoną, tatą, mechanikiem, lakiernikiem, blacharzem i księdzem

Ostatnio miałem klientów z Krakowa którzy przyjechali, oglądali 2 godziny , nie znaleźli nic, wszystko mieli podane jak na tacy, ok. dochodzi do ceny ja im mówię30 000zł do odbioru, oni dają 27 000, no to do widzenia, później blblblbl, dawali 28 29 , no w końcu ok. po 15minutach dadzą 30 tys...OK za jeszcze za tydzień chcą sprawdzić auto na SKP, ja im mówię OK ale zadateak, Ok dali.
Za tydzień dzwonią że jednak nie...bo auto ma pojemność dużą, przeliczyli, itp..Więc zadatek przepada..aczy by Pan nie oddał? , a czy by Pan nie oddał chociaż połowy. NIE MA ;-)
A za 2 dni przyjeżdżają goście z Wawy i łykają po 15 minutach i kupili za 29 bo byli OK.
Tamci pierwsi jakby chcieli to by weszli do silnika i chcieliby tłoki oglądnąć
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

02 Sie 2020, 10:31

Kao napisał(a):Ale panowie.... Spokojnie! Każdy z was ma rację,


Dlatego powiedziałem że wszyscy są siebie warci a każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10998
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

02 Sie 2020, 11:59

roksinski napisał(a):to wydaj ten 200-300 pln na kogoś kto pojedzie z tobą i prześwietli auto


W sumie była chyba w zeszłym roku niezła afera z takim "sprawdzaniem". A4 B7 za 15k po grubym dzwonie i włożonym 1.9tdi na pompie zostało zaopiniowane jako warte zakupu :mrgreen:
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

02 Sie 2020, 14:09

Nie ma reguly, wiekszosc osob mysli ze auto od prywatnego goscia jest pewniejsze, ja w zyciu mialem historie ze auto kupione od prywatnej osoby okazalo sie studnia bez dnia, a autem od handlarza jezdze niemal 5 lat i tylko termostat z usterek

a prywatna osoba ktora ma auto kilka lat nie zawsze wszystko Ci o nim powie, i dla jednych i dla drugich wazne jest aby auto sprzedac a nie odstraszyc kupujacego historiami ile to auto mialo awarii i co zostalo zrobione.
Raziel11
Stały forumowicz
 
Posty: 1479
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Wałbrzych
Prawo jazdy: 21 03 2016
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: Seat Leon 1P / Cupra R
Silnik: 1.6 MPI / 2.0 TSI
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Dlaczego warto rozważyć kupno samochodu elektrycznego?
    Zainteresowanie samochodami elektrycznymi stale rośnie i nie wygląda na to, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Powody tego stanu rzeczy są różne, ale z pewnością najważniejsze są dwa – znaczące zmiany ...
    Nowe obowiązki na przejściach dla pieszych
    W ubiegłym roku na przejściach dla pieszych straciło życie 197 osób. Bezpieczeństwo ma poprawić przepis, który wszedł w życie 1 czerwca br. Wprowadza on pierwszeństwo przed pojazdem dla pieszych wchodzących ...

02 Sie 2020, 16:26

Prywatna osoba mogła kupić auto od handlarza..pojeździła rok, dwa i sprzedaje bo się okazała mina ...bardzo często tak bywa.
No i masz auto od prywatnej osoby.
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

03 Sie 2020, 12:44

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

Sprawdziłem tą mazde (Auto Wilanowska). 26.05.2018 auto nie przeszło badania technicznego po czym dopiero 04.06.2018 zaliczyło badanie pozytywnie. Na pewno nie była to drobna sprawa. Auto przejeżdżało co roku ok 10 tys. km. Zbycie pojazdu nastąpiło 26.06 2020 po przejechaniu 11 tys. km od poprzedniego badania a wystawione przez handlarza 30.07.2020

Zastanawiam mnie tylko cena bo taki sam model, z takim samym wyposażeniem wisi w innym komisie za 5 tys. mniej [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

30 tys. za 12 letnie auto to chyba trochę za dużo...
Sylweqq
Nowicjusz
 
Posty: 9

03 Sie 2020, 13:07

Sylweqq napisał(a):Na pewno nie była to drobna spraw

Mam taką drobną uwagę... jak nie masz o czymś zielonego pojęcia to nie bierz się za to. Dokładnie tak samo jak z weryfikacją niusów ze wszystkich stron dochodzeniowych w zakresie napraw blacharskich.

Badanie techniczne jest zestawem kilku zmiennych zaczynając od diagnosty któremu może dziś żona odmówiła z powodu bólu głowy kończąc na pyskatym kierowcy któremu trzeba było nosa utrzeć.
A po środku masz jeszcze drobne usterki pt.luz na końcówce drążka kierowniczego i nadgorliwość... jak coś to mogę Ci wypisać 50 bzdetów z powodu których auto było odstrzelone na skp gdzie na szarym końcu będą usterki.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10998
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

03 Sie 2020, 13:17

Sylweqq napisał(a):26.05.2018 auto nie przeszło badania technicznego po czym dopiero 04.06.2018 zaliczyło badanie pozytywnie


Ojjj, to moje auto też musiało być grubo uszkodzone bo na początku miesiąca nie przeszło pt. Wprowadziłem je z tego dramatycznego stanu w 10 minut za pomocą śrubokręta i klucza 10mm. Wystarczyło odkręcić kawałek plastiku i naciągnąć linię ręcznego.
Znajomego kiedyś uwalili ze względu na kolor kierunkowskazow, diagnosta stwierdził, że są żółte a nie pomarańczowe (farba na zarowkach się złuszczyla)
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

03 Sie 2020, 13:31

Byle pierdołę nie robi się tydzień czasu. Badanie było w sobotę i dopiero na poniedziałek za tydzień powtórne badanie. Nie wiem co tam się stało, to tylko moje przypuszczenia. W każdym razie auto przejechało potem ponad 20 tys. km, aż do sprzedaży. Być może problem się ponawiał i właściciel pozbył się szybko i sprawnie w komisie.
Sylweqq
Nowicjusz
 
Posty: 9

03 Sie 2020, 13:35

Sylweqq napisał(a):Byle pierdołę nie robi się tydzień czasu. Badanie było w sobotę i dopiero na poniedziałek za tydzień powtórne badanie. Nie wiem co tam się stało, to tylko moje przypuszczenia. W każdym razie auto przejechało potem ponad 20 tys. km, aż do sprzedaży. Być może problem się ponawiał i właściciel pozbył się szybko i sprawnie w komisie.


Tak jak Ci mówię odpuść te śledztwa bo nie znasz się na tym. SKP i poważny problem hmm tylko jaki ? Mi na myśl przychodzi rdza nic więcej :D Wytypuj kilka sztuk w pobliżu miejsca zamieszkania, poproś vin, umów warsztat/mechanika/autotesto i tyle.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10998
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

03 Sie 2020, 14:38

Sylweqq napisał(a):30 tys. za 12 letnie auto to chyba trochę za dużo...


Kup renaulta kilka lat młodszego...Mazda/Toyota/ Honda nigdy tanie nie były nie są i nie będą
Dla przykłądu Top Perfect Mazda 6 10-letnia musiała by kosztować 35 000zł

U nas klienci płacili grubo powyżej 30 000zł za poliftową wersję.

Sylweqq napisał(a):Byle pierdołę nie robi się tydzień czasu. Badanie było w sobotę i dopiero na poniedziałek za tydzień powtórne badanie. Nie wiem co tam się stało, to tylko moje przypuszczenia. W każdym razie auto przejechało potem ponad 20 tys. km, aż do sprzedaży. Być może problem się ponawiał i właściciel pozbył się szybko i sprawnie w komisie.


Potrzebna będzie szklana kula żeby stwierdzić jaki był przebieg tej historii :lol:
Nie bierzesz pod uwagę że czasami terminy u mechaników potrafią być miesięczne na zrobienie czegokolwiek ?
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

03 Sie 2020, 15:56

Sylweqq napisał(a):Byle pierdołę nie robi się tydzień czasu.


Terminy u mechaników w centrum stolycy są trochę inne niż w koziej wólce
BTW moje "podciąganie ręcznego" też trwało równiutki tydzień. Zaraz po powrocie z "nieudanego" przeglądu miałem służbowy wyjazd na tydzień. I co z tego?
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

03 Sie 2020, 18:51

no właśnie takim "moto-detektywem" też trzeba umieć być :lol: logicznie myśleć i wyciągać wnioski.

a nie że ktoś usterkę usuwał tydzień to od razu oznacza że robili kapitalkę silnika :lol: :? takie pojęcie mają tacy "moto-detektywi"
ludzie nie znają realiów, nie wiedzą co to terminy na warsztacie, nie wiedzą że części trzeba zamówić, trzeba wymienić, trzeba sprawdzić, tego się nie robi od ręki, tylko czasami dłużej

Czasami ktoś sam nie ogarnie tematu i zleca na warsztat. Głupie tarcze i klocki ja to sam wymieniam, lekarz , piekarz, czy mózg biurowy nie będzie tego robił bo nie ma narzędzi, miejsca, pojęcia, więc musi czekać.

Nawet w koziej wólce na termin do mechanika czasami trzeba miesiąc czekać bo taka jest np. kolejka do dobrego mechanika.
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie