Dokładnie, jakby to było auto za 7k to jeszcze by szło zrozumieć zatroskanie o pogiętą tablicę.. ale za 6k ?
Teoria spiskowa: Auto miało przepotężnego dzwona, mechanicy posklejali w silniku wszystko na taśmę izolacyjną, założyli używaną maskę, błotniki akurat w takim samym kolorze a właścicielowi pozostało tylko postarać się wyrównać tablicę.. niestety robił to na kolanie i nie wyszlo. Także taka historia mogła mieć miejsce.
(jak już tu dotrzecie i nie uświadomicie sobie, że ten post to żart.. to wasze święta nie będą wesołe
)