Biały dym przy odpalaniu wcale nie musi świadczyć o usterce(para wodna).Mechanik stwierdził,że może być uszczelka pod głowicą,co to znaczy ,może 
Tego trzeba być pewnym.
Generalnie w porównianiu z poprzednim stanem jest nieporównywalnie lepiej i nie ma oleju w płynie, czyli "diagnoa" z uszczelką była chyba trafna. Z białym dymem to jest tak, że wcześniej go nie było a tera czasami się zdarza "biały bąk", dlatego mnie to zaniepokoiło. Wymiana uszczelki rozwiązała problem spalania oleju i ubywania płynu chłodniczego, ale nie rozwiązała problemu "bąków" a doszło do tego zwiekszone spalanie i prawdopodbnie niewielką utartą mocy. Poczytałem jeszcze opisy innych przypadków i zastanawiam się nad pęknietym pierścieniem na którymś z cylindrów albo nie sprawdzili kątów wtrysku po planowaniu głowicy. Czy to możliwe?
REKLAMA
Niedawno w mojej megance (1.9 dTi '99) zaczął przy odpalaniu od czasu do czasu pojawiać się biały dym z rury, pojechałem do mechanika, żeby sprawdził co się stało, że to zaczęło się pojawiać. Stwierdził, że może być nieszczelna uszczelka pod głowicą i zasugerował, żeby ją wymienić i splanować głowicę (przy okazji został wymieniony pasek rozrządu, filtry, olej i śruby). Po tej wizycie problem nie zniknał (ale zmniejszyło się zżeranie oleju i ubywanie płynu chłodniczego, co może świadczyć, że faktycznie mogły być nieszczelności) natomiast po tym zaczął palić ok. 10l/100 km i chyba trochę go przymuliło. Czy ktoś może domyślać się co jest tego powodem? Jeśli potrzebne są jakieś dodatkowe informacje, to proszę pytać, bo nie wiem co jeszcze może być istotne.
Z góry dziękuję za pomoc
