REKLAMA
Niedawno zakupiłem Renault Megane I w wersji poliftowej (już z ocynkiem ) i mam do zrobienia pare rzeczy natury blacharsko-lakierniczej. Oto co się dzieje:
[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
zdjęcie odwrócone
[zdjęcia robione kalkulatorem]
Przecierka jak widać nie jest do gołej blachy, ale to co się dzieje na rantach już bardziej niepokoi.
Chcę się z tym sam rozprawić bez oddawania auta do lakiernika.
Wiem, że należy skorodowaną powierzchnie:
- oczyścić papierem ściernym;
- odtłuścić;
- pomalować odrdzewiaczem z podkładem akrylowym (Brunox)
- odczekać jeden dzień....
- Nałożyć kolor bazowy...
I tutaj Panowie rodzi się dylemat - w sprayu czy w małej butelce z pędzelkiem?
Prosze Was o poradę i ewentualne poprawienie mnie.