14 Mar 2015, 12:46
Witam.
To moj pierwszy post wiec najpierw wypadaloby sie przywitac.
Mam na imie Pawel i jestem szczesliwym posiadaczema170 cdi z 99 r od 11 miesiecy.
Mam problem z tylnym zawieszeniem
Nie moge odkrecic torksow i przez to wymienic poduszek ktore maja luz.
Odrazu napisze ze łożyska wahaczy juz wymienialem sam.
Co mi poradzicie.
Za cholere nie chce sie odkrecic zadna sruba.
Wd 40 pryskany przez dwa dni nic nie dal.
Robilem to jak wymienialem lozyska.
W koncu dalem sobie spokój i auto złożyłem po wymianie sprężyny, obu tulei, szczęk hamulcowych.
Autem robie co weekend 300 km po kiepskich drogach i zawiecha z tylu zaczęła tluc na dolach i zmianie biegów.
Musze to naprawic a na warsztat nie mam kasy.
Mam kanał.
Moze rozwiercic srube.
Nie mam palnikow
Kontowką bedzie raczej ciezko.
Poradzcie cos.
Auto zachowuje sie nieprzewidywalnie w koleinach.
Jest w tym stanie niebezpieczne.
Z gory dziękuję.