23 Gru 2009, 23:24
Jeżeli chodzi o 312D to 5 lat spędziłem na tym aucie i musze się przyznać że nie zamienił bym na inne. Przejechałem 450 tyś km, co prawda uszczelka pod głowicą wymieniana była, ale to wina przegrzania auta, wystrzał węża od chłodnicy na autostradzie we włoszech. To praktycznie jedyna taka poważniejsza usterka, z drobnych to normalne zużycie części takich jak: szcotki alternatora, pasek klinowy, drobne poprawki elektryki. Ogólnie polecam samochód dbałem o niego, a on mi służył,a wiem co piszę, bo jeździłem również przez 2 lata Transitem 2000r. owszem silnik i spalanie przy załadunku stałym 800kg jakieś 8l ok, ale cała reszta to niech szlak trafi, począwszy od dyferencjału po hamulce, Abs i korozję. Nigdy więcej tego paskudztwa. Teraz jestem na swoim i właśnie zakupiłem sobie 208D sprintera, mam nadzieje że posłuży mi tak jak 312D.
Pozdrawiam
Paweł